Aktualności
Dzień Pamięci o Zagładzie Romów i Sinti
Kilkaset osób wzięło udział w uroczystościach Dnia Pamięci o Zagładzie Romów i Sinti na terenie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz II-Birkenau. Ceremonię zorganizowano w 68. rocznicę likwidacji tzw. obozu rodzinnego dla Cyganów (Zigeunerfamilienlager). W nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 r. naziści zamordowali w komorach gazowych Birkenau ostatnich romskich więźniów obozu, blisko 3 tysiące dzieci, kobiet i mężczyzn.
Wśród uczestników obchodów znaleźli się m.in. byli więźniowie, przedstawiciele organizacji romskich, przedstawiciele polskiego rządu, w tym Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Pełnomocnik Rządu do Spraw Równego Traktowania, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, przedstawiciele społeczności żydowskiej, dyrekcja i pracownicy Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz władze regionalne i lokalne. Pod pomnikiem upamiętniającym zagładę Romów na terenie byłego Zigeunerfamilienlager zebrani złożyli wieńce i oddali hołd pomordowanym.
Jednym z przemawiających był Zoni Weisz,który uciekł z transportu Romów skierowanego przez Niemców do Auschwitz z Westerbork w Holandii. — Transport ten kojarzy się z przejmującym wizerunkiem dziewczynki, Setteli Steinbach, wyglądającej przez szparę w drzwiach wagonu. Przez wiele lat obraz ten był symbolem Holokaustu Żydów, do momentu, gdy holenderski dziennikarz odkrył, że dziewczynka była w rzeczywistości Sinti — mówił. Weisz w obozie stracił m.in. matkę, siostry i brata. — Musimy ciągle pamiętać, musimy ciągle promować tolerancję i musimy ciągle budować lepszy świat, aby nasze dzieci mogły żyć w pokoju i poczuciu bezpieczeństwa — dodał.
Edward Dębicki, przedstawiciel starszyzny romskiej, apelował o pamięć o romskich ofiarach. — Należę do pokolenia, które nosząc w swoich sercach obrazy ludobójstwa i twarze zabitych apeluje do żyjących o pamięć. Pochylając się zaś nad ich losem i wybaczając oprawcom ich winy nie zapominajmy tego, co się zdarzyło — powiedział.
Przedstawiciele społeczności romskiej wspominali tragiczną historię Romów w czasie drugiej wojny światowej, ale też wiele uwagi poświecili też temu, jak są oni traktowani współcześnie. — W wielu europejskich państwach Sinti i Romowie są ofiarami aktów przemocy i mordów na tle rasistowskim — powiedział Romani Rose, Przewodniczący Centralnej Rady Niemieckich Sinti i Romów. Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski zwrócił uwagę, że sytuacja społeczności romskiej w krajach UE jest bardzo trudna, a Romowie spychani są na margines społeczeństw. — Zachowanie pamięci jest istotne, lecz równie istotny jest współczesny byt naszego narodu. Dlatego apeluję do społeczeństw i ich elit politycznych: pomóżcie nam wyrwać się z zaklętego kręgu alienacji, ubóstwa i zapóźnień edukacyjnych — powiedział.
W ubiegłym roku decyzją Sejmu RP dzień 2 sierpnia uchwalony został Dniem Pamięci o Zagładzie Romów i Sinti.
