Telegramme - wspomnienia
Cały czas nasze umysły są pochłonięte tylko jedną sprawą – jak stąd uciec? (…) Jak błyskawica wpadło mi do głowy:
– Człowieku – mówiłem głośno do samego siebie – ty możesz wyjść jako człowiek fikcyjnego komanda! Takim komandem może być Rollwagenkommando. W ten sposób ominiesz zarządzenie władz obozu. Nie uciekniesz ani z bloku, ani z prawdziwego komanda. Fikcyjne komando pracy – to jest rozwiązanie.
Teraz musimy tylko odpowiedzieć sobie na pytanie jak to ma się odbyć. Nasze komando pracowało od poniedziałku do piątku po 10 godzin, a w sobotę tylko do godziny pierwszej po południu. W sobotę po południu i w niedzielę magazyny były nieczynne. Mając Rollwagen, mogliśmy przejechać przez bramę „Arbeit macht frei” do Lagergebit, gdzie znajdowały się warsztaty samochodowe i magazyn. (…)
Jest 20 czerwca 1942 roku. Sobota…Czy po raz ostatni przekraczamy tę bramę? W stronę życia i wolności?
– Więzień numer 918 i trzech do Lagergebiet.
– Co tam macie? – pyta esesman.
– Śmieci, a z powrotem przywozimy płyty przed blok 2.
Pod stajnią, położoną między obozem a HWL, zostawiamy wóz. Do warsztatu już niedaleko. Genek otwiera bramę warsztatu, a my czekamy opodal. Skinął ręką. Podbiegamy, co żywo.
– Ten. To Steyer 220 – wskazuje paluchem czarny kabriolet – tym wyjeżdżamy.
Szybko znaleźliśmy się przy magazynie. (…)
Przy rampie kolejowej stały puste wagony wyładowane przez nas przed południem. Jest to szczęśliwy dla nas układ, bowiem wagony te zasłaniają bunkier z koksem przyległy do magazynu, na którym są stalowe klapy włazów. Podskoczyłem z Józkiem do włazu. Wskakujemy kolejno do środka. (…) Z bunkra do holu magazynu jest przejście przez drewniane drzwi. W kącie pod ścianą stoją łopaty i łom. Tym łomem wyważamy drzwi. Wchodzimy na drugie piętro. (…)
Drzwi do magazynu mundurów i broni zamknięte są na klucz i dodatkowo na kłódkę. Staszek biegnie na dół do bunkra i wraca z łomem. Po chwili drzwi ustępują. Wchodzimy.
Gorączkowo oglądamy broń. Zrzucamy z siebie wszystko i ubieramy się na esesmanów.
Staszek i ja schodzimy na parter. Staszek niesie broń, a ja granaty i amunicję. Czujemy, że to jest gra o wszystko. Że to nic, że niedaleko stacjonuje 8 kompanii SS dobrze wyszkolonych.
Każdy z nas ma w oczach pytanie, czy może uchodzić za esesmana. (…) Jesteśmy w mundurach SS, mamy samochód z rejestracją SS – samochód komendanta – Stayer 220. Może to wystarczy bez żadnych dokumentów. (…)
Jedziemy, ale oni nie otwierają szlabanu. Mamy jeszcze jakieś 60-70 metrów. Genek redukuje na trzeci bieg. Nie otwierają. Jest jakieś 40 metrów do szlabanu. Jeden drań siedzi w Postenbude. Taśma wrzucona w ręczny karabin maszynowy. Na dole, przy stoliku, po drugiej stronie, siedzi drugi. MP na pasku. Nie otwierają. Genek zmienia na pierwszy bieg. Ledwo jedziemy. Do szlabanu jest 15-10 kroków. (…)
Podczas tych ostatnich metrów nie jestem już w obozie. Jestem u swojej mamy. Wtedy czuję mocne uderzenie z tyłu w kark i słyszę syczący głos za uchem:
- Kazik, rób coś!
Ocknąłem się. Otwieram drzwiczki. Wystawiam ramię, żeby zobaczył dystynkcje i krzyczę:
- Mach auf! (Otwórz!) Śpisz do cholery, czy co?! Ile mamy tu czekać?!
Esesman podskoczył do korby i otworzył szlaban. Wolno przejeżdżamy. Esesmani pozdrawiają nas, podnoszą wyciągnięte ręce. Podnoszę i ja, jakby od niechcenia.
- Heil Hitler!
Jesteśmy poza szlabanem.
Kazimierz Piechowski (nr 918)
Tłumaczenie treści telegramu wysłanego po ucieczce czterech więźniów: Kazimierza Piechowskiego, Stanisława Gustawa Jastera, Józefa Lemparta i Eugeniusza Bendery.
Do wszystkich wschodnich i południowo-wschodnich placówek Policji Państwowej i Policji Kryminalnej jak również Policji Granicznej.
Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy IV C 2, Berlin
Główny Urząd Gospodarczo-Administracyjny, Grupa Urzędów D, Oranienburg
Dotyczy: Więzień polityczny Kazimierz Piechowski, ur. 03.10.1919 w Rajkowy, była Polska, ostatnio zamieszkały w Tczewie, ul. Sambor 18, kawaler, rodzice zamieszkali w Tczewie, ul. Sambor 18. [Wzrost] 1,75 m, [włosy] jasny blond, obecnie ogolony, mocnej budowy ciała, język polski i niemiecki, znaki szczególne: na szyi pionowa blizna [długości] 3 cm.
Skierowany tu [do KL Auschwitz] 20.06.1940 przez dowódcę Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w Krakowie jako udający się do legionów.
Stanisław Gustaw Jaster, ur. 1.01.1921 we Lwowie, dawniej Polska, ostatnie miejsce zamieszkania: Warszawa, Pognowskiego 11, kawaler, rodzice zamieszkali również w Warszawie. Wzrost 193 cm, [włosy] ciemny blond, obecnie ogolony, mocnej budowy ciała, oczy szaroniebieskie, znaki szczególne: po lewej stronie ukośnie biegnąca blizna po operacji przepukliny pachwinowej. Skierowany [do KL Auschwitz] 23.11.1940 przez dowódcę [...] z Warszawy.
Józef Lempart, ur. 19.09.1916 w Zawadce, dawniej Polska, kierowca, ostatnio zamieszkały w Zawadce, pow. Bielsko, kawaler, matka zamieszkała również w Zawadce nr. 18, pow. Bielsko. Wzrost 174 cm, włosy ciemny blond, obecnie ogolony, szczupły, oczy niebieskie, znaków szczególnych brak. Skierowany tu [do KL Auschwitz] 30.08.1940 przez dowódcę Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w Radomiu z Krakowa jako udający się do legionów.
Eugeniusz Bendera, ur. 13.03.1906 w Czortkowie, dawniej Polska, kierowca, ostatnio zamieszkały w Przedborzu, żonaty, żona zamieszkała także w Przedborzu, ul. Warszawska 1, pow. Końskie, dystrykt Radom. Wzrost 187 cm, włosy czarne, obecnie ogolony, mocnej budowy ciała, język polski i ukraiński, znaki szczególne: blizna na tylnej części głowy. Skierowany [do KL Auschwitz] 09.01.1941 przez dowódcę Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w Radomiu.
Wyżej wymienieni uciekli 20.06.1942 między godziną 15:00 a 16:00 Samochodem Steyr typ 220 nr rej. SS-20 898. Uciekinierzy włamali się uprzednio do pomieszczenia, w którym składowano broń i narzędzia. Przywłaszczyli sobie broń i amunicję. Włamali się także do magazynu odzieżowego, skąd ukradli mundury esesmańskie.
Samochód był widziany i ustalono, co następuje: jeden uciekinier w mundurze SS-Oberscharführera i w czapce z daszkiem, dwóch uzbrojonych w stalowych hełmach, jeden uciekinier w czapce polowej.
Kierunek ucieczki: GG. Prosi się o kontrolowanie wszystkich samochodów SS. (Uważać przy zatrzymywaniu). W przypadku zatrzymania proszę natychmiast powiadomić KL Auschwitz.
Dodatek dla Głównego Urzędu Gospodarczo-Administracyjnego Rzeszy, Grupa Urzędów D.
Kolejny komunikat nadejdzie.
Podpisał: SS-Sturmbannführer Höß, komendant obozu