Auschwitz II - Birkenau, blok 22B - wspomnienia
Po lewej stronie drogi obozowej stało w trzech rzędach 15 murowanych budynków. Po prawej stronie były baraki drewniane, malowane na zielono. Do tych samych baraków, w których wyginęli jeńcy wprowadzono przeszło 15 tysięcy kobiet. W kojach leżały sienniki, w istocie były to brudne, podarte, papierowe worki, wypełnione słomą startą na pył. Byłyśmy brudne, zawszone, zapchlone już w poprzednim obozie, ale to co zastałyśmy w tych barakach przekracza wszelkie pojęcie o brudzie i insektach. Ogromne wygłodniałe wszy łaziły po siennikach, jak mrówki po rozkopanym mrowisku. (…)Po klepisku baraku i po belkach wiązania spacerowały szczury, były ogromne jak koty. (…) Na widok szczurów nie reagowałyśmy już. Tu w tych barakach było wszystko wilgotne, klepisko uginało się pod butami, sienniki cuchnęły pleśnią i ludzkim potem. W dni deszczowe przez uszkodzony dach na głowę ciekła woda. (…) To dno brudu i nędzy nie do opisania. Tu łamał się najtwardszy organizm i najtwardszy charakter człowieka.
Anna Tytoniak (nr 6866)
Dawny obóz męski w Birkenau BIb jest symetrycznym odbiciem obozu kobiecego BIa. (…) Po dwóch stronach drogi pomiędzy obozami znajduje się identyczna u mężczyzn jak i u kobiet kuchnia, a dalej barak dezynfekcyjny. (…) Bloki mieszkalne i klozety rozmieszczone są tak samo. (…) Odeszli mężczyźni zostawiając baraki puste, identyczne jak w obozie kobiecym. (…) Barak przepełniony jest dziś kobietami różnych narodowości, pełen zgiełku, wrzawy i kłótni. Są tu Żydówki z Polski, Grecji, Słowacji, są Polki, są smagłe Cyganki, są czarne małe Kroatki. Nie rozumieją się nawzajem. Walczą o miejsce, o koce, o miski, o kubek wody. Ciągle słychać obcojęzyczne okrzyki i przekleństwa. Zasnąć tu niepodobna. Gdy kobiety układają się do snu, ze szczelin w zagłębieniach koi wyłażą miliony, miliardy pluskiew. (…) Więźniarki muszą spać ciasno obok siebie na brudnych barłogach. Dolne gliniaste koje, gorsze od psich bud, są tak samo przeludnione jak górne, a ciągle zjawiają się grupy nowo przybyłych i blokowa przy użyciu kija umieszcza je na przeładowanych legowiskach. (…) Warunki, w jakich się żyje, wyniszczają zdrowie, prowadzą do fizycznego i psychicznego spodlenia. Zabijają.
Seweryna Szmaglewska (nr 22090)