Książka bunkra - wspomnienia
Właściwą Książkę bunkra prowadzili esesmani bloku 11. Ponieważ do bunkra dostawali się przeważnie więźniowie ujęci w stanie liczbowym całego obozu, moim obowiązkiem było wykazać zmiany, zachodzące w stanie liczbowym bunkra przy meldowaniu ilości stanu bloku (Stärkemeldung) w osobnej kolumnie dodatkowej K.A. (Kommandantur-Arrest). W pierwszych dniach sprawowania mojej funkcji miałem z tą rubryką masę zmartwienia i niezgodności, okazało się, że opierałem je na wypowiedziach esesmanów bloku 11, względnie kalefaktorów bunkra, Pennewitza i Borgowca. Ponieważ esesmani nie prowadzili tej książki na bieżąco i nie wpisywali personalii przed osadzeniem więźnia w bunkrze, często bywało tak, że przyjęto do bunkra kogoś, zwolniono kogoś, nie wiadomo gdzie itd.. Chcąć naprawić te niezgodności zacząłem na własną rękę prowadzić ewidencję bunkra, którą milcząco akceptowali esesmani bloku 11.
Franciszek Brol (nr 1159)
Książka bunkra była jedynym dokumentem na bloku 11, w którym pisarz blokowy notował wszystkich Schutzhäftlingów, skierowanych przez Lagerführung lub też oddział polityczny do bunkra. Po przyjściu na bloku w grudniu 1942 roku zastałem tę księgę i prowadziłem ją dalej z tym że dla przejrzystości wszystkich tych, którzy opuścili bunkier i wyszli żywo z bloku, przekreślałem kolorem niebieskim, zamordowanych natomiast – kolorem czerwonym. Z początku przy zabitych robiłem znak krzyża i pisałem „überst. K.B.” (przeniesiony do szpitala). Później, ponieważ dotyczyło to wszystkich zamordowanych za wyjątkiem tych tylko, którzy zginęli śmiercią głodową, przestałem robić te zapiski.
Książka zapełniła się w marcu 1943 roku, wówczas zaprowadziłem nową Księgę bunkra dużo większych rozmiarów od poprzedniej, która pozostała na bloku 11 po moim odejściu w maju 1944 roku. Druga księga, jest tylko odpisem części oryginalnej księgi drugiej, robionym na bloku 11 przez dwóch więźniów, znajdujących się w tym czasie na pierwszym piętrze bloku. (…) Nazwisk ich nie pamiętam. Odpis zawiera część nazwisk więźniów zamkniętych w bunkrze w czasie od marca 1943 do lutego 1944, ponieważ robiony był w marcu 1944 roku. Późniejszych odpisów nie robiłem. (…) Jednocześnie z tym odpisem robiony był odpis pierwszej Księgi bunkra, który pozostał na bloku zamiast oryginału. Oryginał pierwszej i odpis drugiej części Księgi bunkra wręczyłem w marcu 1944 roku koledze Cyrankiewiczowi z bloku 20 w sali kolegi Kłodzińskiego.
Jan Pilecki (nr 808)
Pisarz bloku 11, więzień Jan Pilecki (nr 808) dostarczył nam do bloku 20 (szpital obozowy) obie książki bunkra w twardej oprawie. Przejęliśmy je na sali 3. Dla ułatwienia przesyłki zdarliśmy twarde okładki, przepakowaliśmy obie części w rulony i po przygotowaniu „drogi towarowej” wysłaliśmy je przez więźnia „Pierożka” (Róg Józef). Obie części książki przymocowane przylepcami i sznurkami do nogi wyniósł „Pierożek” przez bramę obozową w czasie wymarszu drużyn roboczych do warsztatów pracy. Drużyna robocza „Pierożka” pracowała dla firmy Wagner, budującej drogi obozowe. Dla tej firmy pracowali także robotnicy cywilni utrzymujący kontakt z obozowym ruchem oporu.
„Pierożek”, zgodnie z umową z robotnikiem cywilnym Franciszkiem Walizką, podłożył przesyłkę pod próg kolejki wąskotorowej na placu budowy. Stamtąd zabrał ja Walizka i potajemnie przeniósł do bazy ruchu oporu w Brzeszczach, skąd drogą organizacyjną przekazana została do „Tell” (Teresa Lasocka-Estreicherowa) w Krakowie.
Po wyzwoleniu Lasocka przekazała obie części wraz z innymi materiałami sędziemu dr Janowi Sehnowi – Przewodniczącemu Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Krakowie. W korespondencji z „Tell” wyjaśniliśmy znaczenie i treść dokumentu, otrzymując od niej potwierdzenie odbioru. (…)
Józef Cyrankiewicz (nr 62933)