Aktualności
Światło Pamięci na 90. urodziny prof. Bartoszewskiego
Z okazji 90. urodzin prof. Władysława Bartoszewskiego, na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się specjalna uroczystość na cześć jubilata. W jej trakcie dyrektor Muzeum Auschwitz, dr Piotr M.A. Cywiński, oficjalnie wręczył Profesorowi Światło Pamięci — nagrodę przyznaną mu 27 stycznia 2012 r., w rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz.
Ustanowione przez Muzeum wyróżnienie to uhonorowanie za wybitny wkład w edukację o Auschwitz i Zagładzie. Światło Pamięci otrzymywać będą osoby zasłużone dla podtrzymywania i przekazywania Pamięci o byłym niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz. Prof. Bartoszewski jest pierwszym laureatem nagrody.
Dyrektor Cywiński w specjalnej księdze, w której spisano życzenia dla Profesora podkreślił, że Władysław Bartoszewski przekuł doświadczenie Auschwitz w niezwykle solidne podłoże całej swojej przyszłej działalności — konspiracyjnej, powstańczej, naukowej, wydawniczej, demokratycznej, społecznej, dyplomatycznej i politycznej. „Bramy Auschwitz Go nie przemogły. Człowiek, który miał być sprowadzony do niczego, przeżył, zwyciężył i stał się jednym z głównych nauczycieli Pamięci” — napisał.
— Moja recepta na życie jest receptą umiarkowanego realisty-optymisty, lubię życie i lubię ludzi, lubię ludzi takimi, jakimi są — mówił w swoim wystąpieniu sam Bartoszewski. Przypomniał, że pierwsza książka, którą wydał w III Rzeczypospolitej, miała tytuł "Warto być przyzwoitym". — Myślę, że po kilkudziesięciu latach nie zmieniłem zdania — i sądzę, że nie zdążę już go zmienić na tym świecie — że trzeba rozróżniać pojęcia wartości i opłacalności. Na pewno warto być przyzwoitym, a czy to się dorywczo opłaca, to już zupełnie inna sprawa — powiedział Bartoszewski.
Bronisław Komorowski mówił, że Bartoszewski w swoim życiu kierował się niesłychanie silnym kompasem, który pokazuje, gdzie jest sprawa słuszna. — Nie wszystkim się to udawało. Tobie, Władku, udało się przez tyle, tyle lat — mówił prezydent. Przypomniał też stwierdzenia Jana Nowaka-Jeziorańskiego, który mówił o Bartoszewskim, że nie zna człowieka, który miałby taki bogaty i piękny życiorys. Prezydent wręczył Bartoszewskiemu medal z jego wizerunkiem i napisem: "Temu, który odważył się być niepokorny".
W jubileuszu w salach warszawskiego Zamku Królewskiego uczestniczyli też m.in. premier Donald Tusk, marszałkowie Sejmu i Senatu, ludzie kultury i nauki, m.in. Krzysztof Penderecki i Andrzej Wajda. Depesze gratulacyjne nadesłali mu m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Nicolas Sarkozy, prezydent Izraela Szymon Peres i papież Benedykt XVI.
4427
„Na trzech stoi koronach, a sam bez korony;
A życie jego – trud trudów,(…)
A imię jego czterdzieści i cztery.”
I dwadzieścia siedem.
Ludzie przeczuwają, że stoją za nimi aniołowie stróżowie. Za jednymi – jak się zdaje – bardziej pracowici, za innymi – ciut leniwsi. Jeśli owi stróżowie anielscy istnieją, to stróżem Profesora jest co najmniej ktoś w randze archanioła.
Łapanka, transport, raus, obóz, 4427, apel, komando, schnell, rewir, strach. Zanim dożył dwudziestki zobaczył więcej bezsensownej śmierci, niż wszyscy autorzy tej księgi razem wzięci. Każdy człowiek miałby prawo po tym zwątpić i załamać się. Bardzo wielu się załamało. Profesor jednak przekuł to doświadczenie na niezwykle solidne podłoże całej swojej przyszłej działalności – konspiracyjnej, powstańczej, naukowej, wydawniczej, demokratycznej, społecznej, dyplomatycznej i politycznej. Na swój osąd świata i człowieka. Bramy Auschwitz Go nie przemogły. Człowiek, który miał być sprowadzony do niczego, przeżył, zwyciężył i stał się jednym z głównych nauczycieli Pamięci.
Długo by pisać o tym wszystkim, co Profesor czynił po powrocie zza bramy Arbeit macht frei, gdy z więźnia młodocianego stał się niespodziewanie człowiekiem dorosłym, obarczonym wolnością – przede wszystkim własnych wyborów. I wybierał obronę zagrożonych, poszukiwanie pojednania, budowanie mostów i tworzenie dobrego klimatu porozumienia. Wspomnę jedno z tych fundamentalnych dzieł, które miałem sposobność obserwować. Po upadku komunizmu zbudował – m.in. poprzez Międzynarodową Radę Oświęcimską – globalny konsensus nad Auschwitz, stającym się w ostatnich dwóch dekadach największym Miejscem Pamięci na świecie. Samo to ma wartość pomnikową, której doniosłość wykracza poza dzisiejsze zrozumienie tego faktu.
Nie wiem, jak to się stało, że moje ścieżki splotły się w ostatnich kilkunastu latach z drogami Profesora. Wprowadził mnie do swojego Auschwitz. Niczym nie zasłużyłem, Profesor tak chciał.
Zaufałem mu tak, jak potrafiłem. I z radością powiem, że nigdy się nie zawiodłem, ani w sprawach publicznych, ani prywatnych. Zaufałem tak, jak tylko można ufać człowiekowi, który jest naraz królem, kapłanem i prorokiem. Królem - bezwzględnie, gdyż żyje ideą służby. Kapłanem - par excellence, gdyż jego życie składa się z nierozłącznych funkcji rytualnych: tego co czyni, co mówi i co sobą ukazuje. Prorokiem - nie mającym dziś w Polsce sobie równego.
Trzy te korony – królewska, kapłańska i prorocka – najbardziej harmonijnie łączą się i uzupełniają w profesurze. Ba! Są samą istotą tego, co profesorskie. Dlatego, nie z tytułu stopni i nadań tytulatur, ale z esencji swego życia Profesor jest Profesorem, przez wielkie „P” – dla odróżnienia.
Piotr M.A. Cywiński
(Wpis z okolicznościowej Księgi Jubileuszowej z okazji 90. urodzin Władysława Bartoszewskiego pt. Z Władysławem Bartoszewskim KU PRZYSZŁOŚCI, przygotowanej przez Wydawnictwo Naukowe PWN we współpracy z kancelarią Prezydenta RP)
Prof. Bartoszewski i Międzynarodowa Rada Oświęcimska
Prof. Władysław Bartoszewski, były więzień Auschwitz nr 4427, od 1990 r. przewodniczy Międzynarodowej Radzie Oświęcimskiej. Jest to organ opiniodawczo - doradczy Prezesa Rady Ministrów w zakresie ochrony i zagospodarowania nie tylko terenów byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz lecz także innych Pomników Zagłady leżących w powojennych granicach Polski. Profesor jest także fundatorem założonej w 2009 r. Fundacji Auschwitz-Birkenau.
W wywiadzie dla wydawanego przez Muzeum miesięcznika „Oś” sekretarz MRO Marek Zając powiedział m.in.: „Radzie udało się zbudować wokół Auschwitz-Birkenau, funkcjonującego przecież jako jeden z najważniejszych symboli globalnych, atmosferę dialogu, zaufania, wspólnego zaangażowania różnych narodów, religii i wyznań, środowisk i pokoleń. Rola, jaką ma w tym Władysław Bartoszewski, jest nie do przecenienia. Co w ostatnich latach chyba najważniejsze, bez Władysława Bartoszewskiego nie powstałaby Fundacja Auschwitz-Birkenau, która gromadzi środki na konserwację Miejsca Pamięci, a mówiąc wprost – umożliwi nam uratowanie dawnego obozu przed nieodwracalnym zniszczeniem. Nie ma przesady w stwierdzeniu, że nasze dzieci i wnuki będą mogły zobaczyć autentyczne miejsce, oryginalny teren i pozostałości Auschwitz-Birkenau – w dużym stopniu dzięki woli i determinacji Profesora”.
Władysław Bartoszewski – życiorys
Władysław Bartoszewski urodził się w 19 lutego 1922 r. w Warszawie. Jest niezłomnym orędownikiem dialogu polsko-niemieckiego i polsko-żydowskiego. Pełni funkcję przewodniczącego Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej przy premierze RP oraz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Fundator powstałej w 2009 r. Fundacji Auschwitz-Birkenau.
Od września 1940 do kwietnia 1941 r. był więźniem KL Auschwitz (numer obozowy 4427). W 1942 r. był współzałożycielem Rady Pomocy Żydom „Żegota”. W latach 1942-1944 uczestniczył w konspiracyjnej organizacji katolickiej Front Odrodzenia Polski (FOP). W latach 1942-1945 pracował w Wydziale Informacji Biura Informacji i Propagandy Komendy Głównej Armii Krajowej (AK) a w latach 1943-1944 równocześnie w Departamencie Spraw Wewnętrznych Delegatury Rządu RP na Kraj (Komórka Więzienna i Referat Żydowski). Uczestniczył w Powstaniu Warszawskim jako żołnierz AK. Po wojnie należał do Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL) i był współredaktorem Gazety Ludowej. Dwukrotnie, w latach 1946-48 i 1949-1954 był przetrzymywany w komunistycznych więzieniach, a w 1955 r. uznano go za niesłusznie represjonowanego.
W latach 1972-1983 pełnił funkcję sekretarza generalnego Polskiego PEN Klubu. W latach 1978 - 1981 był członkiem konspiracyjnego Polskiego Porozumienia Niepodległościowego. W 1980 był współzałożycielem Komitetu Obrony Więzionych za Przekonania działającego przy Komisji Krajowej NSZZ Solidarność. Od 13 grudnia 1981 r. do 28 kwietnia 1982 r. był internowany w ośrodku internowania w Jaworzu.
Od 1973 do 1985 wykładał historię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Wykładał także m.in. na uniwersytetach w Monachium, gdzie w latach 1983–1984 i 1986–1988 był profesorem wizytującym w Instytucie Nauk Politycznych Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Ludwiga Maximiliana, a także w Eichstaett i Augsburgu. Napisał ponad 40 książek, jest autorem ponad 1500 opracowań i artykułów naukowych, głównie na temat okupacji hitlerowskiej, zagłady Żydów, stosunków polsko-niemieckich i polsko-żydowskich oraz roli intelektualistów w polityce.
Od września 1990 do lutego 1995 r. pełnił funkcję ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej w Austrii, a od 6 marca do 22 grudnia 1995 r. ministra spraw zagranicznych. Od 1997 r. do końca kadencji w 2001 r. był senatorem Rzeczypospolitej Polskiej. 1 lipca 2000 r. został ponownie mianowany ministrem spraw zagranicznych, funkcję tą pełnił do końca rządów Jerzego Buzka. Obecnie jest Sekretarzem Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Pełnomocnikiem ds. Dialogu Międzynarodowego.
Otrzymał wiele prestiżowych nagród i wyróżnień, w tym najwyższe polskie odznaczenie państwowe, Order Orła Białego. W 2011 r. został powołany przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego w skład Kapituły Orderu Orła Białego. Pełni funkcję Kanclerza Orderu. Wyróżniono go także Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski (nadanym przez prezydenta RP na uchodźstwie), francuskim Krzyżem Komandorskim Orderu Legii Honorowej, watykańskim Orderem Świętego Grzegorza Wielkiego, Wielkim Krzyżem Zasługi Orderu Republiki Federalnej Niemiec oraz Austriackim Krzyżem Honorowym w Nauce i Sztuce I klasy.
Posiada tytuł doktora honoris causa filozofii i nauk humanistycznych czterech uniwersytetów: w Warszawie, Wrocławiu, Marburgu oraz Uniwersytetu Żydowskiego w Baltimore. Jest honorowym obywatelem kilku polskich miast, jak również honorowym obywatelem państwa Izrael. Był jednym z pierwszych Polaków, który otrzymał tytuł „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”.