Rozmiar czcionki:

MIEJSCE PAMIĘCI I MUZEUM AUSCHWITZ-BIRKENAU BYŁY NIEMIECKI NAZISTOWSKI
OBÓZ KONCENTRACYJNY I ZAGŁADY

Aktualności

Dzień Pamięci o Zagładzie Sinti i Romów. 80. rocznica likwidacji obozu dla Romów w Auschwitz.

ps
02-08-2024

80 lat temu w komorach gazowych niemieckiego obozu Auschwitz II-Birkenau zamordowano około 4,3 tysiąca dzieci, kobiet i mężczyzn - ostatnich romskich więźniów przebywających na odcinku BIIe. W nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 r. zlikwidowany został tzw. Zigeunerfamilienlager („Obóz rodzinny dla Cyganów”).

Dziś 2 sierpnia obchodzony jest jako Dzień Pamięci o Zagładzie Sinti i Romów.

 

Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...
fot. Danuta...
Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...
Fot. Wojciech...

W obchodach rocznicowych, które odbyły się przy pomniku upamiętniającym zagładę Romów i Sinti na terenie odcinka BIIe byłego obozu Auschwitz II-Birkenau, spotkało się ok. tysiąca osób, m.in. Ocalali Romowie, a także Ocalali z Auschwitz i Holokaustu, przedstawiciele władz państwowych, organizacji międzynarodowych, ambasadorowie i dyplomaci, politycy, przedstawiciele wielu organizacji i społeczności romskich i żydowskich, przedstawiciele władz lokalnych, instytucji i muzeów.

Wśród gości obecni byli m.in. Marszałek Senatu RP Małgorzata Kidawa-Błońska, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Hanna Wróblewska, Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Theodoros Rousopoulos, Przewodnicząca Parlamentu Niemiec Bärbel Bas, Wicemarszałek Sejmu Litwy Žygimantas Pavilionis, dyrektor Yad Vashem Dani Dayan oraz przewodniczący IHRA w czasie brytyjskiej prezydencji Lord Eric Pickles.

Podczas obchodów głos zabrała dwójka Ocalałych.

Alma Klasing straciła w Auschwitz wielu członków swojej rodziny. Sama przetrwała w ukryciu w lasach Badenii-Wirtembergii.

– W ciągu dnia warowaliśmy w dołach i przykrywaliśmy się liśćmi. W nocy przenosiliśmy się i szukaliśmy innego schronienia. Wszystko to musieliśmy robić tak cicho, jak to tylko możliwe, zawsze w strachu przed odkryciem i deportacją do obozów zagłady i obozów koncentracyjnych. Mogliśmy żywić się tylko jagodami i innymi jadalnymi roślinami – powiedziała.

– Mieliśmy wielkie szczęście, że wszyscy nasi bliscy krewni przeżyli obozy, ale niestety musieliśmy również opłakiwać wiele ofiar nazistowskiej polityki rasowej wśród naszych krewnych i znajomych – dodała.

– Chciałabym ostrzec zwłaszcza młodych ludzi przed tymi fałszywymi prorokami i prosić was z całego serca: brońcie naszej demokracji i chrońcie nas, mniejszości, przed antysemityzmem, antycyganizmem i rasizmem – podkreśliła Anna Klasing.

Bolesław Rumanowski jako dziecko został wraz z rodziną deportowany przez Niemców do kieleckiego getta. W końcowym okresie wojny, Bolesław Rumanowski i jego rodzina zdołali uciec z getta i ukrywali się w pobliskich lasach, dzięki czemu przetrwali do zakończenia wojny. 


– Przetrwaliśmy, choć codziennie stawaliśmy w obliczu śmierci i nieludzkiego cierpienia. Każdy dzień był walką o przetrwanie, a każda noc – pełna lęku i niepewności. W końcowym okresie wojny, udało nam się uciec z getta i ukrywać w pobliskich lasach. Przetrwaliśmy, dzięki pomocy ludzi dobrej woli i niezłomnej woli życia. Historia moja i mojej rodziny pełna jest wytrwałości i hartu ducha w obliczu niewyobrażalnych trudności. To również historia wszystkich Romów, którzy przetrwali, mimo że wielu z nas straciło swoje życie w obozach i gettach – powiedział.

– Zwracam się szczególnie do młodych Romów, nie zapominajcie o swojej tragicznej historii, ale jednocześnie patrzcie w przyszłość z ufnością, wiarą i optymizmem.

Tylko poprzez wysiłek i prace nad sobą możecie walczyć ze stereotypami, przesądami, wykluczeniem. Uczcie się, zdobywajcie wiedze, sięgajcie po jak najwyższe stanowiska i funkcje, swoim przykładem pokazujcie, że możecie być pełnoprawnymi obywatelami swoich krajów – podkreślił Rumanowski.

Romani Rose, Przewodniczący Centralnej Rady Niemieckich Sinti i Romów zwrócił uwagę, że „wśród nas, Sinti i Romów, niemalże nie ma rodziny, której by nazwa „Auschwitz” nie kojarzyła się z mordem na ich krewnych”.

– Przypominanie o zagładzie nie jest przeniesieniem winy na dzisiejsze pokolenia, ale oznacza ono wzięcie współodpowiedzialności za demokrację i rządy prawa – powiedział.

– Miliony ludzi zamordowanych przez nazistów pozostawiły po sobie dziedzictwo, zgodnie z którym społeczność międzynarodowa musi przeciwstawić się każdej zbrodniczej ideologii w jej wczesnym stadium – podkreślił Romani Rose.

Roman Kwiatkowski, Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce powiedział, iż tylko poprzez pamięć i edukację możemy zbudować świat, w którym każdy człowiek, bez względu na pochodzenie, będzie traktowany z szacunkiem i godnością.

– Wychodząc temu naprzeciw chciałbym z wielką radością poinformować, że uchwałą Sejmiku Województwa Małopolskiego z dnia 28 grudnia 2023 roku, zostało powołane Centrum Historii i Kultury Romów w Oświęcimiu, które rozpoczęło swoją działalność z dniem 1 lutego 2024 roku. Centrum to jest nie tylko miejscem edukacji i upamiętnienia, ale również platformą dialogu i współpracy na rzecz podtrzymania romskiej tożsamości kulturowej – podkreślił.

– Na zakończenie, chciałbym podkreślić, że nasza pamięć o przeszłości i nasza walka o przyszłość są nierozerwalnie związane. Musimy pamiętać o tragedii sprzed 80 lat, aby budować lepszą przyszłość dla nas wszystkich – powiedział Roman Kwiatkowski.

Podczas obchodów głos zabrała także pani Marszałek Senatu RP Małgorzata Kidawa-Błońska. – Jeśli osiemdziesiąt lat temu niemieccy naziści mogli w Europie podjąć próbę zgładzenia całych narodów, jeśli zdołali ten obłąkany plan zrealizować prawie do końca, było to możliwe wyłącznie dlatego, że Europie zabrakło „instynktu solidarności” - natychmiastowej wspólnej reakcji na międzynarodową agresję, przemoc i gwałcenie praw ludzkich – powiedziała.

– Jeśli rzeczywiście pamiętamy o zagładzie, nasza reakcja w obronie wolności musi być niezłomna. Jeśli nasza pamięć ma się na coś przydać, musimy dziś okazać praktyczną solidarność wszystkim narodom, które padają ofiarą wojny, nienawiści oraz ideologii mocarstwowego obłędu – dodała Kidawa-Błońska.

W swoim wystąpieniu Przewodnicząca Niemieckiego Bundestagu Bärbel Bas powiedziała, że „Auschwitz symbolizuje największą zbrodnię, jaką ludzie kiedykolwiek popełnili na innych ludziach”.

– Symbolizuje dokonane przez Niemcy załamanie w dziejach cywilizacji. Symbolizuje zamiar zagłady europejskich Żydów. Symbolizuje ludobójstwo popełnione na Sinti i Romach. Tu w Auschwitz rasistowski obłęd nazistów kończył się okrutnym unicestwieniem życia ludzkiego – powiedziała.

– Auschwitz jest nierozerwalnie związane z niemiecką wojną eksterminacyjną skierowaną najpierw przeciwko Polsce. Dziesiątki tysięcy Polek i Polaków zostało tu zamordowanych – dodała.

– Jeśli chcemy dzisiaj zwalczać zło w zarodku, to musimy zrozumieć, na czym to rodzące się zło polegało: także wówczas polegało ono na tęsknocie za prostymi rozwiązaniami. Na pogardzie wobec demokracji. Na przekonaniu, jakoby wykluczenie przecież nie dotykało nas samych. Chętnie to wypieramy, ale nie wolno nam nigdy zapomnieć, że to ludzie dopuścili do największego zła i je wyrządzili. To powinno pozostać wstrząsające. I musi pozostać przestrogą. Przestrogą dla całego świata – pokreśliła Bärbel Bas.

Dyrektor Yad Vashem Dani Dayan mówił o znaczeniu żydowskiej i romskiej pamięci: – Sinti, Romowie i Żydzi, byliśmy transportowani w podobnych bydlęcych wagonach, byliśmy mordowani w tych samych komorach gazowych, tu w Birkenau i innych miejscach, nasze ciała były palone w tych samych krematoriach, a nasze prochy rozsypywane na tych samych polach. W ten sposób staliśmy się wiecznymi partnerami w moralnej walce ze złem i o zachowanie pamięci o niewinnych ofiarach i ich dziedzictwie.

– W tym centralnym i symbolicznym dniu pamięci, w tym strasznym, ale znaczącym miejscu, pragnę wyrazić w imieniu narodu żydowskiego nasze głębokie zrozumienie dla tragicznego ludobójstwa Romów i Sinti, które dokonało się równolegle z Holokaustem, oraz wyrazić łączność z waszym wiecznym cierpieniem – podkreślił Dani Dayan.

Na zakończenie obchodów przy pomników upamiętniającym Romów i Sinti złożono wieńce.

Przed głównymi obchodami delegacje władz państwowych, parlamentów oraz organizacji międzynarodowych spotkali się na specjalnym panelu w siedzibie Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście. Do zgromadzonych zwrócił się dyrektor Muzeum Auschwitz dr Piotr Cywiński.

– Spotkaliśmy się tutaj z okazji Dnia Pamięci o Ludobójstwie Romów i Sinti. To pamięć nas tu sprowadziła. Pamięć to jednak nie jest to samo, co wiedza historyczna. To nie jest wyłącznie spojrzenie wstecz. Pamięć realizuje się tu i teraz. Pamięć jest dużo bliższa doświadczeniu, być może naszej dzisiejszej tożsamości. Pamięć jest kluczem na dziś i na jutro. Kiedy mówimy o pamięci, o tak skrajnym doświadczeniu, jednej z najbardziej gnębionej mniejszości w Europie, to nie tylko patrzymy wstecz, ale patrzymy na to, co dzieje się dziś – powiedział.

– Wiele razy będziemy dziś słyszeli takie pojęcia, jak dyskryminacja, brak równouprawnienia, dostępu do pewnych podstawowych dóbr dla społeczności romskiej w naszej XXI-wiecznej Europie. Chciałbym zwróć uwagę, że problem jest dużo szerszy. Spotykamy się bowiem ze słowami lub czynami mającymi znamiona dehumanizacji. Zwłaszcza wśród rosnących w obecnych czasach populizmów. Dehumanizacja jest na ogół ostatnim krokiem przed najgorszym – podkreślił.

W swoim wystąpieniu Ocalały z Auschwitz Marian Turski opowiadał o pomniku poświęconym tragedii Romów w Salzburgu, który widział 30 lat temu. Zapytał wówczas autora o jego interpretację tego dzieła. – On powiedział: pięć płat blachy ma symbolizować pięć dziesięcioleci po tych wydarzeniach. Ta pamięć po latach ulatnia się. Pozostaje wyrwa. Pamięć ludzka słabnie. Ja mówię: skoro tak, to człowieku: nie zapominaj. Bądź czujny.

– Dzisiaj, 30 lat później, widzimy nowy przypływ terroru, agresji i mowy nienawiści, przypływ antysemityzmu, wrogości do obcych, czy antycyganizmu. Mogę tylko powtórzyć za twórcą pomnika: człowieku, nie bądź obojętny na agresję, nie bądź obojętny na mowę nienawiści. Bowiem zaczyna się od mowy nienawiści, a kończy na Auschwitz – podkreślił Marian Turski.

Historię romskich ofiar obozu przybliża lekcja internetowa „Romowie w Auschwitz”, jeden z odcinków podcastu “O Auschwitz”, a także 7. tom serii edukacyjnej Głosy Pamięci. Na stronach Google Cultural Institute dostępna jest również przygotowana przez Muzeum wystawa „Romowie w Auschwitz”.

W bloku 13, na terenie Muzeum dostępna jest wystawa upamiętniająca ludobójstwo Romów i Sinti, która ukazuje szczególny wymiar nazistowskiego ludobójstwa popełnionego na Romach w okupowanej przez nazistowskie Niemcy w Europie. 2 sierpnia rano wystawę zwiedzili oficjalni goście obchodów. W byłym obozie Auschwitz II-Birkenau, na odcinku BIIe, znajduje się pomnik upamiętniający ofiary narodowości romskiej.

Historia Romów i Sitni w Auschwitz

Naziści uznali Romów za „element wrogi”, „dziedzicznie” uwarunkowany skłonnością do popełniania przestępstw i zachowań aspołecznych. Od 1933 r. stali się, obok Żydów, celem prześladowań o podłożu rasistowskim: najpierw poprzez rejestrację, pozbawienie prawa do wykonywania niektórych zawodów, zakaz zawierania małżeństw mieszanych, potem kierowanie do robót przymusowych, aż wreszcie osadzanie w obozach koncentracyjnych.

Po wybuchu drugiej wojny światowej podjęto decyzję o przesiedleniu niemieckich Romów do okupowanej Polski. Niemieckie władze policyjne zaczęły dokonywać aresztowań i egzekucji Romów na terenach okupowanych, w tym także na tyłach frontu wschodniego, gdzie wraz z Żydami byli masowo mordowani przez tzw. Einsatzkommanda.

Z rozkazu Heinricha Himmlera o kierowaniu ich do Auschwitz, od 1943 r. byli do niego deportowani Sinti i Romowie głównie z Niemiec, Austrii, Czech i Polski. W sumie Niemcy deportowali do Auschwitz około 23 tysięcy Romów, z czego dwa tysiące zostało zamordowanych bez wciągania do ewidencji obozowej. 21 tysięcy osób zostało zarejestrowanych w obozie, spośród nich zginęło około 19 tysięcy – zmarli z głodu i chorób oraz zostali zamordowani w komorze gazowej w chwili likwidacji „obozu cygańskiego”.