Aktualności
Auschwitz na wesoło albo życie kulturalne SS w obozie śmierci
Niemieccy artyści występowali w czasie wojny w hitlerowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz, uczestnicząc masowo w programie kulturalnym przeznaczonym dla esesmanów tworzących załogę obozu.
Niemiecki historyk Ernst Klee opublikował na łamach najnowszego wydania tygodnika „Die Zeit” obszerny materiał na ten temat: „Wesołe chwile w Auschwitz. Jak niemieccy artyści dbali o dobry nastrój swoich rodaków zajmujących się mordowaniem”.
Z badań Klee wynika, że w czasie istnienia obozu (1940-1945) w imprezach artystycznych brało udział co najmniej kilkuset aktorów, muzyków, śpiewaków i pisarzy.
Autor zwraca uwagę na wspomnienia jednego z nich — Dietera Borsche — wówczas dyrektora teatru w Breslau (Wrocław). Z relacji Borsche, zarejestrowanej wkrótce po wojnie przez dokumentalistę Josepha Wulfa, wynika, że w zimie 1943 r. występował on na terenie obozu koncentracyjnego dla oddziałów wartowniczych SS. „Aktorów goszczono hojnie, obsługiwali ich więźniowie, widzieli na własne oczy kolumny więźniów” — czytamy. Aktorzy dziwili się, że więźniowie pomimo zimy ubrani byli jedynie w pasiaki. Jak twierdził Borsche, esesmani opowiadali mu, że zespoły teatralne często dają występy na terenie obozu.
Organizatorem życia kulturalnego w Auschwitz był Kurt Knittel, z zawodu nauczyciel, w czasie wojny Unterscharfuehrer SS. W październiku 1941 r. objął stanowisko szefa departamentu odpowiedzialnego za wychowanie ideologiczne personelu obozu.
Klee wymienia liczne imprezy kulturalne, jakie miały miejsce w Auschwitz, i zestawia je ze zbrodniami, dokonywanymi w tym samym czasie w obozie.
„W poniedziałek, 15 lutego 1943 r. o godz. 20.00 (...) odbędzie się wieczór ‘Goethe — na poważnie i na wesoło’. Ta impreza jest szczególnie dla volksdeutschów dobrą okazją do poznania najwyższych osiągnięć niemieckiej kultury” — czytamy w zaproszeniu podpisanym przez Hauptsturmfuehrera Roberta Mulkę, skazanego po wojnie na 14 lat więzienia za zbrodnie.
Po południu 23 lutego 1943 r. w bloku nr 20 zamordowano 39 polskich chłopców w wieku od 13 do 17 lat, wstrzykując im fenol w serce — pisze historyk. Tego samego dnia wieczorem, o godz. 18.30 teatr z Maehrisch-Ostrau (czeska Ostrawa) wystawił operetkę „Księżniczka Greta”. „Ponieważ spektakl rozpoczyna się stosunkowo wcześnie, termin zakończenia pracy w obozie oraz wieczorny apel przesunięto na wcześniejszą godzinę” — czytamy w zaproszeniu.
Wiosną 1943 r. uruchomiono w Birkenau nowe krematoria i komory gazowe. W tym czasie jeden z teatrów z Kattowitz (Katowice) gościł w Auschwitz z wodewilem „Gitta ma bzika”. 21 maja 1943 r. orkiestra opery z Kattowitz grała esesmanom utwory Haydna, Mozarta, Schuberta i Dworzaka. — Aranżacje są łatwo zrozumiałe, tak że nawet dla osób niewyrobionych muzycznie nie był to czas stracony — cieszył się komendant obozu Rudolf Hoess, zapisując w dzienniku swoje wrażenia.
W maju 1944 r., gdy do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau przychodzą transporty z prawie pół milionem węgierskich Żydów, przeznaczonych do natychmiastowej zagłady, życie kulturalne rozwija się „pełną parą”. Na obozowym afiszu znajdowały się w tym czasie występy teatru z Beuthen (Bytom) ze sztuką Gerharta Hauptmanna „Bobrowe futro”, wieczór wiedeński z artystami najlepszych wiedeńskich teatrów, a także odwiedziny teatru z Gleiwitz (Gliwice).
20 sierpnia 1944 minister propagandy Joseph Goebbels zarządził zamknięcie wszystkich niemieckich teatrów. Imprezy kulturalne odbywały się w Auschwitz do ostatniej chwili. Jeszcze 18 stycznia 1945 r. pisarz Kurt Hielscher miał wygłosić wykład o niemieckiej kulturze w Siedmiogrodzie. — Nie zdążył, tego dnia rozpoczęła się ewakuacja obozu — pisze Klee.
Opisując powojenne losy Kurta Knittla — organizatora życia kulturalnego w Auschwitz, Klee podkreśla, że już trzy lata po zakończeniu wojny — w 1948 r. ten były esesman został kierownikiem literackim teatru objazdowego. Wkrótce potem powrócił do zawodu nauczyciela. W 1957 r. został pracownikiem kuratorium w Karlsruhe. Zasiadał w radzie doradczej rozgłośni radiowej SDR, był też dyrektorem teatru Volksbuehne w Karlsruhe, a także członkiem kierownictwa wyższej badeńskiej szkoły muzycznej. — Piękna kariera jak na człowieka, który był referentem ds. kultury w obozie zagłady Auschwitz — stwierdził w konkluzji Klee.