Rozmiar czcionki:

MIEJSCE PAMIĘCI I MUZEUM AUSCHWITZ-BIRKENAU BYŁY NIEMIECKI NAZISTOWSKI
OBÓZ KONCENTRACYJNY I ZAGŁADY

Komory gazowe

Po raz pierwszy w dziejach KL Auschwitz zamordowano za pomocą trującego gazu cyklonu B grupę 600 sowieckich jeńców wojennych i ok. 250 chorych polskich więźniów w dniu 3 września 1941 r. Zbrodnia ta miała miejsce w piwnicach bloku 11. Ponieważ jednak korzystanie z nich wiązało się z pewnymi dla SS „niedogodnościami”, zwłaszcza koniecznością przenosin zamieszkałych w bloku więźniów na czas „akcji”, w końcu września przebudowano kostnicę przy krematorium na komorę gazową. W tym celu wybito w stropie pomieszczenia cztery otwory i nadbudowano wrzutnie, zabezpieczając je metalowymi pokrywami uszczelnionymi filcem.

W tej komorze gazowej zamordowano kilka kolejnych grup sowieckich jeńców wojennych oraz – po raz pierwszy – chorych i wycieńczonych Żydów sprowadzonych do KL Auschwitz z obozów pracy przymusowej na Górnym Śląsku.

Na podstawie nielicznych relacji więźniów, świadków tych zbrodni, oraz zeznań esesmanów wiadomo, że przybyłych Żydów przeprowadzano w kolumnie wprost ze stacji kolejowej na plac obok krematorium, który otoczony był wysokim płotem z płyt betonowych. Następnie oficer SS, stojąc na dachu budynku krematoryjnego, nakazywał im zdjąć odzienie i pozostawić wszelkie pakunki; zapewniał ich przy tym, że po kąpieli w łaźni i dezynfekcji zostaną umieszczeni w obozie pracy, gdzie wszyscy znajdą zajęcie zgodne z ich kwalifikacjami. Kiedy nieświadomi niebezpieczeństwa Żydzi weszli już do wnętrza komory, zamykano drzwi, a esesman w masce przeciwgazowej odsuwał pokrywy wrzutni, otwierał puszki z cyklonem i wsypywał preparat wprost na głowy skazanych. Aby stłumić krzyki umierających, uruchamiano silnik stojącej obok ciężarówki.

Korzystanie przez SS z komory gazowej przy krematorium I było jednak uzasadnione tylko w razie zaistnienia potrzeby zabicia niewielkiej liczby osób. Jej użycie limitowały bowiem możliwości spalania zwłok w piecach: w dwóch – 200, a później, po dodaniu trzeciego pieca – 340 ciał w ciągu doby. Gdyby więc zaczęto do niej kierować na zagładę znacznie większe transporty Żydów, krematorium przez dwa lub trzy dni nie byłoby w stanie spalać zwłok więźniów zmarłych/zamordowanych w obozie.

Dlatego w marcu 1942 r. na polecenie komendanta Hössa przystąpiono do przebudowy na komorę gazową (tzw. bunkier I) domu mieszkalnego znajdującego się na skraju lasu w Brzezince, należącego do wysiedlonej uprzednio polskiej rodziny. Wstępne prace, polegające na zamurowaniu okien, wybiciu w ścianach otworów wrzutowych cyklonu B i wstawieniu mocnych drzwi, ukończono przed ok. 23 marca, ponieważ prawdopodobnie tego dnia zamordowano w niej kilkuset Żydów. 

Komorę gazową przy krematorium I w obozie macierzystym w Auschwitz użyto po raz ostatni w grudniu 1942 r., natomiast same piece krematoryjne funkcjonowały do lipca 1943 r.

Tymczasowe komory gazowe

Ruiny bunkra II — tzw. białego domku.
Ruiny bunkra II —...

Wiosną 1942 r. uruchomiono w Birkenau poza obrębem ogrodzenia, będącego w budowie obozu, drugą komorę gazową w zaadaptowanym w tym celu domu wysiedlonego chłopa. Dom ten wytypowali do tego celu wspólnie komendant obozu Rudolf Höss i przebywający wówczas w Auschwitz odpowiedzialny za przebieg deportacji do miejsc zagłady przedstawiciel Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, Adolf Eichmann.

W ramach prac adaptacyjnych w domu tym zabudowano częściowo okna i przebudowano wnętrze. W komorze tej można było zabić jednorazowo według komendanta obozu Rudolfa Hössa około 800 osób. W pobliżu komory wybudowano dwa baraki-rozbieralnie. Komora ta przestała funkcjonować wiosną 1943 r. po uruchomieniu nowych komór gazowych przy krematoriach II-V.

W połowie tegoż roku w Birkenau, również poza obrębem ogrodzenia obozu więźniarskiego, zaadaptowano na komorę gazową drugi dom jednego z wypędzonych stamtąd chłopów. W domu tym jednorazowo można było uśmiercić, jak określił były komendant obozu Rudolf Höss, około 1200 osób. W pobliżu niego wybudowano trzy baraki – rozbieralnie. Komora ta, podobnie jak pierwsza, została unieruchomiona wiosną 1943 r. Oddano ją do użytku ponownie wiosną 1944 r. w okresie zagłady Żydów węgierskich.

4 wielkie komory gazowe i krematoria

Widok komory gazowej i krematorium II. Fotografia wykonana przez SS w 1943 roku.
Widok komory...

W 1942 r. rozpoczęto w Brzezince budowę 4 wielkich komór gazowych i krematoriów, które oddano do użytku w okresie od 22 marca do 25-26 czerwca 1943 r. Komory gazowe przy krematoriach II i III, podobnie jak rozbieralnie, były zlokalizowane pod ziemią, natomiast w krematoriach IV i V na powierzchni. W każdej z nich można było uśmiercić jednorazowo do około 2 tys. ludzi. Natomiast według ustaleń Zentralbauleitung z 28 czerwca 1943 r. krematoria mogły spalić w ciągu doby 4416 zwłok – po 1440 w krematoriach II i III, oraz po 768 w krematoriach IV i V, co pozwalało na kremację w ciągu roku ponad 1,6 miliona ciał (według więźniów zatrudnionych przy spalaniu przepustowość dobowa czterech krematoriów w Birkenau była wyższa i wynosiła około 8 tys.).

Planowano jeszcze budowę krematorium nr VI o nowej konstrukcji, lecz jego budowy już nie zdążono podjąć.

Mordowanie w komorach gazowych

Natychmiastowej zagładzie w komorach gazowych bezpośrednio po przywiezieniu do obozu, bez oznaczenia numerem ewidencyjnym, podlegali w zasadzie tylko Żydzi uznani ze względu na wiek i stan fizyczny za niezdolnych lub nieprzydatnych do pracy.

Oprócz Żydów zabito gazem pewną liczbę sowieckich jeńców wojennych, szacowaną przez świadków w granicach kilku tysięcy ludzi. W komorach gazowych zabito również pewną liczbę Polaków. Pierwsza grupa 575 więźniów, w większości Polaków, została wyselekcjonowana i zabita poza obozem, w komorze gazowej ośrodka eutanazji w Sonnenstein. Znane są również przykłady zabijania w komorach gazowych nawet kilkusetosobowych grup Polaków wyselekcjonowanych w tzw. szpitalu obozowym, zabitych po buncie karnej kompanii, czy skazanych przez sąd doraźny. W komorach gazowych zginęło również kilka tysięcy Romów i Sinti. Ginęli również w okresie stosowania selekcji w obozie wśród nie-Żydów – najczęściej w blokach dla chorych – (połowa 1941 – wiosna 1943) więźniowie innych narodowości.