Ucieczka esesmanów i ostatnie ofiary
W niepewnej sytuacji znalazło się blisko 9 tys., nienadających się do ewakuacji pieszej, w większości chorych i skrajnie wyczerpanych więźniów pozostawionych w obozie macierzystym (Stammlager), Birkenau i podobozach. Władze SS dążyły do zgładzenia ww. więźniów i tylko zbieg okoliczności sprawił, że w większości uniknęli oni zagłady. W czasie pomiędzy wymarszem z obozu ostatnich kolumn ewakuacyjnych a nadejściem żołnierzy Armii Czerwonej, SS zdążyła wymordować w obozie Birkenau oraz w podobozach w Wesołej (Fürstengrube), Gliwicach (Glewitz IV), Czechowicach (Tschechowitz-Vacuum) i Blachowni Śląskiej (Blechhammer) ok. 700 więźniów żydowskich.
20 lub 21 stycznia esesmani pełniący służbę na wieżach strażniczych w większości opuścili Auschwitz. Nadal jednak teren obozowy patrolowały większe lub mniejsze oddziały SS. Przejeżdżały też oddziały Wehrmachtu, plądrujące na równi z esesmanami magazyny obozowe. Niektórzy więźniowie, wykorzystując panującą dezorganizację, podejmowali ryzyko ucieczki z obozu.