Sowieccy jeńcy wojenni
Sowieckich jeńców wojennych zaczęto przywozić do KL Auschwitz wkrótce po rozpoczęciu wojny przez Niemcy ze Związkiem Sowieckim (22 czerwca 1941 roku). Według relacji więźniów, transporty takie pojawiały się w KL Auschwitz już od lipca 1941 roku. Przywiezieni nimi jeńcy byli początkowo najczęściej rozstrzeliwani w żwirowniach znajdujących się w pobliżu obozu. Wytyczne odnośnie do traktowania jeńców sowieckich określone zostały przez Hitlera w marcu 1941 roku. Zakładały one likwidację komisarzy politycznych Armii Czerwonej i komunistów, którzy nie mieli być traktowani jak jeńcy wojenni, lecz wbrew konwencjom międzynarodowym bezzwłocznie zabijani. Wyszukaniem i rozstrzelaniem tych, którzy rozproszyli się wśród żołnierzy, miały się zająć policyjne grupy operacyjne – Einsatsgruppen. Utworzono je jeszcze przed napaścią na Związek Sowiecki w celu „oczyszczania” obszarów przyfrontowych z „niebezpiecznych elementów”, takich jak komuniści, partyzanci, Żydzi i Romowie. Z czasem rozszerzono grupę poszukiwanych na obozy jenieckie położone w głębi Rzeszy. Egzekucje miały odbywać się w najbliżej położonych obozach koncentracyjnych.
Jedna z takich grup licząca około 600 sowieckich jeńców wojennych przywieziona została do obozu w pierwszych dniach września 1941 roku i przeprowadzona do podziemi bloku 11. Następnie dołączono do niej 250 więźniów Polaków wyselekcjonowanych ze szpitala obozowego, po czym esesmani w maskach przeciwgazowych wsypali do piwnicznych pomieszczeń Cyklon B, co spowodowało zgon zamkniętych tam jeńców i więźniów w przeciągu dwóch dni. Była to największa grupa zamordowana w trakcie sprawdzania skuteczności Cyklonu B, który miał być potem wykorzystywany do masowej zagłady Żydów.
W połowie września dziewięć bloków znajdujących się za bramą główną oddzielono od reszty obozu drutem kolczastym, pomiędzy blokami 24 i 14 zbudowano bramę, nad którą umieszczono napis Russisches Kriegsgefangenen Arbeitslager. W październiku 1941, przywieziono tu około 10 tys. sowieckich jeńców wojennych. Byli oni traktowani tam wyjątkowo brutalnie. Tuż po przywiezieniu do obozu – w pobliżu rampy wyładowczej, musieli rozebrać się i zanurzyć w kadzi z płynem dezynfekcyjnym, a następnie nago biec do obozu. Jesień 1941 roku była wyjątkowo zimna, często padał śnieg. Przeliczanie więźniów trwało bardzo długo, dopiero po zakończonej procedurze pozwolono im wejść do bloków. Ubrania wydano jeńcom dopiero po kilku dniach, nie od razu dostali także koce obozowe.
Podczas rejestracji otrzymywali numery obozowe z serii wprowadzonej specjalnie dla tej grupy więźniów. Początkowo były one stemplowane na kawałkach materiału, które jeńcy musieli naszyć na bluzy mundurowe. Jednak często zdarzało się, że jeńcy zamieniali swoje zniszczone mundury na ubrania zmarłych kolegów, co powodowało ogromny chaos w ewidencji. Dlatego też wkrótce administracja obozowa postanowiła tatuować jeńcom numery więźniarskie. Początkowo tatuowano je im na lewej piersi, poprzez uderzenie stemplem zaopatrzonym w ostre igły, a następnie wtarcie w zranioną skórę tuszu. Później zamiast stempla używano igły umocowanej na obsadce.
Sowieccy jeńcy wojenni byli pierwszą grupą więźniarską w obozie Auschwitz, której tatuowano numery ewidencyjne.
W Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau znajduje się szereg dokumentów obozowe dotyczące tej grupy więźniarskiej. W aktach obejmujących dane osobowe tj. w kartotece jeńców sowieckich, uwzględniono w przypadku wielu jeńców szereg istotnych informacji: numer obozowy, datę przywiezienia do obozu, datę śmierci, stopień wojskowy, miejsce pochodzenia, zawód; w arkuszach personalnych także cechy szczególne, przynależność partyjną, pełnione funkcje, itp. Wiemy stąd, iż większość osadzonych w obozie jeńców była w wieku od 19 do 37 lat, że pochodzili głównie z terenów centralnych i południowych ówczesnego Związku Sowieckiego oraz z terenów Litwy, Białorusi i Ukrainy, będącymi wcześniej częścią Rzeczpospolitej. Najliczniejsi wśród nich byli rolnicy, dalej robotnicy, ślusarze, kierowcy, traktorzyści, piekarze, stolarze, kucharze, mechanicy, kowale, tokarze, maszyniści kolejowi, brukarze, garncarze, szewcy, murarze, nauczyciele, uczniowie. Znane są także stopnie wojskowe niektórych jeńców; wiadomo, że w większości byli to szeregowcy, choć także nieliczni oficerowie w rangach: pułkownika, majora, kapitana, porucznika i podporucznika.
Śmiertelność wśród jeńców była ogromna, czego powodem były przede wszystkim głód i choroby, (najczęściej powodowane wyziębieniem organizmu) oraz fatalnymi warunkami sanitarnymi. Wyselekcjonowana spośród jeńców przez specjalną komisję Gestapo z Katowic grupa około 1000 jeńców (w tym 300 uznanych za „fanatycznych komunistów” i 700 za „politycznie niepożądanych”) zamordowana została w listopadzie i grudniu 1941 r. Część rozstrzelano, pozostałych zabito w komorze gazowej w obozie macierzystym.
Równocześnie z przybyciem jeńców sowieckich, władze obozowe rozpoczęły budowę obozu w Birkenau. Kierowano więc ich do pracy przy burzeniu i rozbiórce domów po wysiedlonych mieszkańcach wsi, przy niwelacji i melioracji bagnistego terenu przeznaczonego pod przyszły obóz, budowie dróg dojazdowych do obozu, budowie fundamentów pod przyszłe baraki.
Śmiertelność wśród jeńców sowieckich wzrosła jeszcze bardziej zimą z 1941 na 1942 r. Do wspomnianych wcześniej przyczyn zgonów dochodziły jeszcze praca ponad siły przy niewystarczającym ubraniu i wyżywieniu, wśród nieustannych szykan, tortur ze strony esesmanów i więźniów funkcyjnych.
Zachowana Książka zgonów jeńców sowieckich zawiera wpisy o śmierci jeńców w odstępach 5 – 10 minutowych. Jako przyczynę zgonu wpisywano nazwy chorób w języku łacińskim lub niemieckim; najczęściej były to: udar mięśnia sercowego, niewydolność krążenia, zapalenie jelit, wyczerpanie, zapalenie nerek, zapalenie płuc, zapaść, ropowica, wada serca, odoskrzelowe zapalenie płuc. Były to fikcyjne powody śmierci wybierane z wcześniej przygotowanej listy.
Po pięciu miesiącach przy życiu pozostało kilkuset jeńców, których w marcu 1942 r. przeniesiono do nowo wybudowanych baraków w Birkenau. – i umieszczono w obozie męskim na odcinku BIb.
Jeńcy sowieccy często podejmowali ucieczki z obozu. Najbardziej masowy charakter miało wydarzenie z 6 listopada 1942 roku w obozie Birkenau, kiedy to kilkudziesięciu jeńców rzuciło się do ucieczki wykorzystując zapadający zmierzch. Na skutek pościgu wielu z nich zostało ujętych i doprowadzonych do obozu. Tylko nielicznym ucieczka powiodła się; innych, próbujących zbiec, po zatrzymaniu odprowadzano do obozu i rozstrzeliwano.
W obozie rozstrzelano kilka grup sowieckich oficerów z tzw. Sonderkommando Zeppelin. Byli to jeńcy, których zwerbowano do współpracy z Niemcami i wykorzystywano do zadań dywersyjnych na zapleczu frontu wschodniego. Do KL Auschwitz przywożono chorych lub z różnych względów uznanych za nieprzydatnych z centrów szkoleniowych znajdujących się na Dolnym Śląsku. Po krótkim pobycie w obozie rozstrzeliwano ich na dziedzińcu bloku 11.
Mniejsze grupy jeńców sowieckich kierowane były do obozu w kolejnych latach, kiedy to sposób ich traktowania przez władze obozowe obozie uległ tylko nieznacznej poprawie. Jednak fakt osadzania ich w obozie męskim oraz kierowanie do pracy poza obóz stwarzały szanse na uzyskanie dodatkowego pożywienia i zwiększały szanse na przetrwanie.
W czasie ostatniego apelu, tuż przed rozpoczęciem ewakuacji więźniów, w obozie Auschwitz-Birkenau było jedynie 92 jeńców sowieckich. Wcześniej grupy jeńców przeniesiono do obozów koncentracyjnych w Niemczech, gdzie nieliczni doczekali wyzwolenia.
Szacuje się, że do KL Auschwitz trafiło co najmniej 15 000 jeńców, z czego 12 000 zostało objętych ewidencją obozową, natomiast około 3 000 nie zarejestrowano w obozie. Tych ostatnich zabito wkrótce po przywiezieniu do obozu.
Na terenie obozu Birkenau znajduje się mogiła, gdzie składano ciała sowieckich jeńców wojennych, zmarłych w obozie. Obecnie miejsce to jest upamiętnione jako symboliczny cmentarz żołnierzy sowieckich – jeńców osadzonych w KL Auschwitz.