Aktualności
XVII Marsz Żywych
Blisko 6 tys. tysięcy Żydów z ponad 55 krajów świata oraz 1,6 tys. Polaków uczestniczyło w czwartek w XVII Marszu Żywych – hołdzie i upamiętnieniu pamięci o ofiarach Holokaustu.
Marsz Żywych wyruszył spod bramy obozowej z napisem „Arbeit macht frei”. Sygnałem do jego rozpoczęcia był dźwięk szofaru, tradycyjnego baraniego rogu pasterskiego. Jego dźwięk jest wołaniem do Boga o miłosierdzie.
Uczestnicy Marszu przeszli Drogą Śmierci z byłego Auschwitz I do byłego Auschwitz II-Birkenau. Wśród nich byli m.in. Henryk Mandelbaum, były więzień Auschwitz i członek Sonderkommando, szef sztabu armii izraelskiej Gabi Ashkenazi oraz trener piłkarzy Chelsea Avram Grant.
Izraelski aktor Chaim Topol, znany z roli Tewiego w „Skrzypku na dachu”, powiedział podczas uroczystości: „Sześć milionów żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci, zostało zamordowanych przez nazistów podczas Szoa. Naszym obowiązkiem jest powiedzieć braciom na całym świecie, że nie zapomnimy”.
Gabi Ashkenazi powiedział: „Stojąc na ziemi, która była świadkiem największych okropności w historii ludzkości wzywam wszystkie narody, by usunąć nienawiść z powierzchni Ziemi, usunąć antysemityzm na świecie. Każdy z nas musi zrobić wszystko, aby ta historia się nie powtórzyła. Nigdy więcej!”.
Podczas głównych uroczystości zapłonęło sześć ogromnych zniczy, symbolizujących sześć milionów ofiar Holokaustu. Zapalili je między innymi: ocalony z Holokaustu Felix Zandman, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau dr Piotr M.A. Cywiński, izraelski pisarz Eitan Haber oraz studenci.
Na zakończenie uroczystości odmówiono kadisz – modlitwę za zmarłych. Na torach kolejowych i rampie, gdzie hitlerowcy dokonywali selekcji przywiezionych z całej Europy Żydów, uczestnicy Marszu pozostawili dziesiątki drewnianych tabliczek symbolizujących macewy, żydowskie nagrobki.