Aktualności
„Obóz rodzinny Theresienstadt” — wystawa czasowa
Ekspozycję poświęconą historii getta stworzonego przez Niemców w czeskim Terezinie (Theresienstadt) oraz losowi Żydów deportowanych z Terezina do niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz, oglądać można w sali wystawy czasowych w bloku 12 na terenie Muzeum.
Na wystawę składa się 29 plansz. Znajdują się na nich teksty, fotografie, a także fotokopie archiwalnych dokumentów i prac artystycznych. W trzech językach — polskim, angielskim i czeskim — przedstawione są na nich podstawowe informacje dotyczące m.in. historii samego Terezina, a także utworzenia tam getta, mającego dla Niemców duże znaczenie propagandowe. Duża część ekspozycji poświęcona jest losowi Żydów deportowanych z Theresienstadt do Auschwitz, gdzie 8 września 1943 r. na odcinku BIIb obozu Auschwitz II-Birkenau utworzono dla nich specjalny obóz rodzinny.
Mężczyzn i chłopców umieszczono w barakach o numeracji parzystej, a kobiety z dziećmi w nieparzystej. Osadzeni mogli zachować swój bagaż i nosić cywilne ubrania, nie strzyżono im także głów. Więźniowie wykonywali różne prace, głównie związane z ukończeniem budowy obozu, kobiety pracowały także w tkalni, gdzie szyły z odpadów tekstylnych pasy do karabinów, wielu więźniów pracowało również poza terenem „obozu rodzinnego”. Wielogodzinna praca ponad siły oraz głód były przyczyną bardzo wysokiej śmiertelności więźniów Familienlager Theresienstadt. Łącznie z Terezina do Auschwitz Niemcy przewieźli 24 transporty liczące ponad 46 000 Żydów, z czego ok. 18 tysięcy trafiło do obozu rodzinnego.
Ekspozycja opowiada o warunkach egzystencji więźniów w Birkenau, jak również mówi szczegółowo o likwidacji obozu, która miała miejsce w dniach 10-12 lipca 1944 r. W komorach gazowych zabito wówczas 7 tysięcy osób. Wiele miejsca na wystawie poświęcono zamordowanym dzieciom deportowanym z Theresienstadt.
Wystawa przygotowana została przez muzeum w Terezinie. W Miejscu Pamięci Auschwitz oglądać ją można do 4 października w godzinach 11-17.
Relacja Very Foltynovej o likwidacji obozu familijnego dla Żydów z Theresienstadt:
[...] A potem nadszedł wieczór, kiedy widziałyśmy się na odległość poprzez druty – po raz ostatni. Matka płakała mówiąc, że organizowany jest jakiś transport, od drutów odciągnięto mnie siłą. W nocy podczas likwidacji więźniów z odcinka BIIb, wiedziałyśmy o dokonywanej zbrodni, gdyż samochody przejeżdżały także obok naszego odcinka — kierując się w stronę budynków krematoryjnych.
Trwało to całą noc. Później dowiedziałam się, jak okłamano mieszkańców odcinka BIIb. Powiedziano im, że zostaną przewiezieni do stacji, na której nastąpi załadunek do wagonów, skąd pojadą do pracy w miejscowości Heydenbreck. Tak zginęła moja matka, mająca wówczas 58 lat. Bardzo długo miałam żal do samej siebie. Gdy matka przebywała jeszcze na odcinku BIIb, napisała mi w jednym z grypsów, że jest chora, że ma możność dostać się do izby chorych, gdzie zaopiekuje się nią zatrudniony tam czeski lekarz. Miano ją operować. Odpisałam jej odradzając, aby dobrowolnie nie zgłaszała się do rewiru, z doświadczenia bowiem wiedziałam, jaki los czeka chore więźniarki przebywające w rewirze. Tymczasem gdy likwidowano więźniów z odcinka BIIb, pozostawiono jedynie przy życiu personel lekarski i chorych. Nie wiem, czy matka przeżyłaby operację, ale fakt pozostał faktem – ja jej odradziłam i wspomnienie tego wydarzenia do dnia dzisiejszego nie daje mi spokoju […]”.
Źródło: APMA-B, Zespół Oświadczenia, t. 78, s. 191-192.