Aktualności
My, Ocalali, wiemy, że konsekwencją bycia obcym jest czynne prześladowanie. 80. rocznica wyzwolenia Auschwitz.
27 stycznia 2025 r. 56 Ocalałych z Auschwitz, świadków historii Auschwitz i Holokaustu, spotkało się przed Bramą Śmierci byłego obozu Birkenau, aby upamiętnić 80. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady.
Towarzyszyli im i słuchali ich słów liderzy i przedstawiciele ponad 50 państw – głowy koronowane, prezydenci, premierzy, ministrowie i dyplomaci, a także przedstawiciele wielu międzynarodowych instytucji, organizacji społecznych, duchowni, pracownicy muzeów i miejsc pamięci poświęconych tej tematyce, a także – za pośrednictwem mediów i transmisji internetowej – wszyscy pragnący uczcić pamięć ofiar niemieckich nazistów. Prowadzącym obchody był Marek Zając, sekretarz Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej i przewodniczący Rady Fundacji Auschwitz-Birkenau.
Wszystkich powitał Ocalały z Auschwitz Marian Turski, który jest także członkiem Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.
Marian Turski urodził się 26 czerwca 1926 r. jako Mosze Turbowicz w Druskiennikach. Podczas II wojny światowej został przesiedlony do getta łódzkiego, a następnie deportowany do obozu Auschwitz. W styczniu 1945 r. został ewakuowany w „marszu śmierci” do obozu Buchenwald.
– Jest rzeczą zrozumiałą, nawet oczywistą, że ludzie, media do nas się zwracają, do tych, którzy ocaleli, abyśmy podzielili się z nimi wspomnieniami. Ale nas była zawsze maleńka mniejszość… Nas, którzy przeszliśmy w swoim czasie pozytywne selekcje, już było bardzo, bardzo niewielu. A tych, którzy doczekali wolności niewiele, zupełnie niewiele. A teraz została tylko garstka. Dlatego sądzę, że nasze myśli powinniśmy skierować ku olbrzymiej większości, ku tym milionom ofiar, które nigdy nam nie powiedzą, co przeżywały, co czuły, ponieważ pochłonęła je Zagłada…
– Drodzy przyjaciele, od co najmniej dwóch tysięcy lat towarzyszy nam wizja apokalipsy. Oto pojawiają się czterej jeźdźcy apokalipsy: wojna, zaraza, głód i śmierć. Ludzie są porażeni strachem, sparaliżowani tym strachem. Czują się całkowicie bezradni. Co robić?
Po tych słowach Marian Turski zacytował tekst autorstwa Rabiego Nachmana z Bracławia: „Cały nasz świat, świat, nasz świat, jest niczym bardzo wąski pomost. A co najważniejsze: Nie bać się wcale!”.
– A więc nie bać się! Widzimy w świecie współczesnym dzisiaj, teraz, wielki wzrost antysemityzmu, a to przecież antysemityzm doprowadził do Holokaustu.
– Nie bójmy się wykazać takiej samej odwagi dzisiaj, gdy Hamas czyni próby zaprzeczania masakrze 7 października. Nie bójmy się przeciwstawiać teoriom spiskowym, że wszystko, co złe na świecie, jest skutkiem zawiązania spisków przez nieokreślone grupy społeczne. A Żydzi są tu często wymieniani. Nie bójmy się rozmawiać o problemach, jakie dręczą tzw. Ostatnie Pokolenie. Naruszają, co prawda, ci młodzi ludzie, nasz system, porządek, nasz system prawny, ale sędzia, który wydał wyrok, wypowiedział znamienne słowa: „Być może dziś skazuję jutrzejszych bohaterów”.
– Nie bójmy się przekonywać samych siebie, że można rozwiązywać problemy między sąsiadami. Od setek lat, na różnych kontynentach, różne narody, narodowości lub grupy etniczne mieszkały i żyły obok siebie i między sobą. Uprzedzenia wzajemne, hejtowanie, nienawiść doprowadzały do konfliktów zbrojnych miedzy tymi sąsiadującymi narodami i grupami etnicznymi. Kończyło się to zawsze przelewem krwi, ale są, na szczęście, doświadczenia pozytywne, gdy obie strony dochodzą do wniosku, że nie mają innego sposobu zapewnienia spokojnego, bezpiecznego życia swoim dzieciom, wnukom, przyszłym pokoleniom, niż doprowadzenie do kompromisu.
Główne wystąpienia w dniu rocznicy wygłosili Ocalali: Janina Iwańska, Tova Friedman i Leon Weintraub.
Janina Iwańska urodziła się 12 czerwca 1930 r. w Warszawie. Do Auschwitz Niemcy deportowali ją z Powstania Warszawskiego.
– Szanowni Państwo, pół roku temu, w czerwcu, byłam tutaj, żeby uczcić pierwszy transport więźniów do Auschwitz. Byli to więźniowie polscy osadzeni w Tarnowie i przewiezieni tutaj. Było to 728 osób. I to wtedy była 84. rocznica pierwszego transportu. Dzisiaj jestem na 80. rocznicy wyzwolenia obozu, czyli zakończenia działalności tego obozu. Czyli obóz trwał, Auschwitz, potem razem z Birkenau, cztery i pół roku – mówiła Janina Iwańska.
– Ja po obozie Auschwitz byłam jeszcze w obozie Ravensbrück i w podobozie Neustadt-Glewe. I dla mnie dzień wyzwolenia to był dopiero 2 maja 1945 roku. Jak się skończyła wojna w ‘45 roku, to zapanowała euforia na całym świecie właściwie, bo się skończyła światowa wojna. Wszyscy uważali, że hasło „nigdy więcej wojny”, że już wojny nigdy nie będzie, że będziemy szczęśliwi. Picasso namalował gołąbka pokoju. Ten gołąbek pokoju był symbolem, że już będzie tylko pokój, będzie wszystko dobrze. Ale byli jednak ludzie, którzy przewidywali, że to, co się działo przez tę drugą wojnę światową, to jest niemożliwe, żeby to się już nigdy nie powtórzyło, bo ludzie już się zrobili tacy nieludzcy, że to jest bardzo możliwe, że to się może powtórzyć. I jeden z polskich pisarzy eseistów w 1950 roku w „Kulturze” paryskiej publikował eseje o wojnie. […] I na zakończenie jednego takiego eseju, chciałabym, żeby państwo posłuchali go z uczuciem, napisał tak: „Jeżeli Europa zrujnowana tymi szaleństwami ma uniknąć zagłady, mieszkańcy jej muszą nauczyć się lepiej przewidywać skutki naszych czynów. I nie mogą lekceważyć tych, którzy to potrafią. Dla starszych jest to obojętne. Myślę o młodych, mających życie przed sobą. Wojna i chaos mogą się zacząć wszędzie. Uciekać więc nie będzie gdzie i po co” – podkreśliła.
Tova Friedman (z domu Grossman), urodziła się 7 września w 1938 r. w Gdyni. Podczas okupacji niemieckiej została umieszczona z rodzicami w getcie w Tomaszowie Mazowieckim, a następnie – w obozie pracy w Starachowicach, skąd w połowie 1944 r. deportowano ją wraz z matką do obozu Auschwitz. Została wyzwolona 27 stycznia 1945 r.
– Kiedy byłam bita przez strażnika za wiercenie się podczas trzygodzinnego apelu, spojrzałam w oczy mojej matki, które w milczeniu błagały mnie: „Poczekaj jeszcze, nie płacz”. I pamiętam, że pomyślałam: „Nigdy nie dam im poznać, jaki zadają mi ból”. Jestem pewna, że wielu z was, którzy tu siedzicie, podczas swojego pobytu w Auschwitz również doświadczało, że całe wasze jestestwo się buntowało, ale czuliście się bezradni, porzuceni, a nawet zrezygnowani – powiedziała.
– W tamtym czasie byliśmy ofiarami w moralnej próżni. Dzisiaj jednak wszyscy mamy obowiązek nie tylko pamiętać, ale także ostrzegać i uczyć, że nienawiść rodzi więcej nienawiści, a zabijanie więcej zabijania. Naszą zemstą było zbudowanie silnego kraju żydowskiego i zakładanie naszych rodzin w pokoju. Wielu z was ma dziś przy sobie swoje piękne rodziny – mówiła Ocalała.
– 80 lat po wyzwoleniu świat znów pogrążył się w kryzysie. Nasze judeochrześcijańskie wartości zostały przyćmione na całym świecie przez uprzedzenia, strach, podejrzliwość i ekstremizm, a szerzący się wśród narodów antysemityzm jest szokujący dla nas, naszych dzieci i wnuków. Izrael, jedyna demokracja na Bliskim Wschodzie, walczy o swoje istnienie i swój sposób życia. Opłakujemy nie tylko poległych żołnierzy i zakładników, ale także płaczemy z powodu zawirowań i niewiary w naszym społeczeństwie. Modlimy się o siłę, odporność i nadzieję – podkreśliła Tova Friedman.
– Wszyscy musimy obudzić nasze zbiorowe sumienie, aby przekształcić przemoc, gniew, nienawiść i złą wolę, które tak potężnie opanowały nasze społeczeństwo, w bardziej humanitarny i sprawiedliwy świat, zanim te negatywne siły nas zniszczą. To bardzo wymagające zadanie, ale jak mówią nasi mędrcy: „Czasu jest niewiele, a zadanie do wykonania jest wielkie. Może nie będziemy w stanie go ukończyć, ale jesteśmy zobowiązani rozpocząć jego realizację” – tymi słowami zakończyła swoje wystąpienie.
Leon Weintraub urodził się 1 stycznia 1926 r. w Łodzi. W czasie wojny on i jego rodzina zostali zamknięci w getcie Litzmannstadt, a stamtąd w sierpniu 1944 r. zostali oni deportowani do Auschwitz, gdzie Leon został oddzielony od pozostałych członków rodziny. Po kilku tygodniach został on przeniesiony do Głuszyc, a następnie do obozu Dörnhau i kolejnych obozów pracy.
– W tym nazistowskim obozie, miejscu symbolizującym niespotykane dotąd w historii cywilizacji okrucieństwo w traktowaniu ludzi, miejscu, w którym wprowadzono technikę masowego i przemysłowego mordowania – powiedział.
W swoim wystąpieniu Leon Weintraub zwrócił się do wszystkich ludzi dobrej woli, szczególnie do młodzieży: – W dzisiejszym, cyfrowym świecie, tak trudno jest odróżnić prawdziwe intencje od chęci zdobycia popularności. Potrzebę zaistnienia od zamierzonej i konsekwentnej polityki. Powtarzam: bądźcie uważni i czujni! My, ocalali, wiemy, że konsekwencją bycia obcym jest czynne prześladowanie, czego następstwa odczuliśmy radykalnie i na własnej skórze.
– Astronomowie zapewniają, że takich układów słonecznych – galaktyk – jak nasza – są tryliony w kosmosie. Nasz globus to tylko pyłek we wszechświecie. Czy to nie absurd, aby mieszkańców na tym pyłku dzielić na tysiące różniących się ugrupowań, często wrogich wobec siebie? Co roku odbywają się w parlamentach długie dyskusje o ograniczeniu wydatków w budżecie. Wielkie sumy przeznacza się na zbrojenia. Pokojowe współżycie narodów nie kosztowałoby grosza. Ile by to można było dobrego stworzyć za te wydatki – powiedział.
– Pragnę podziękować i wyrazić moje uznanie kierownictwu oraz wszystkim współpracownikom Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau za ich niestrudzoną działalność, mającą na celu zachowanie pamięci o ofiarach nazistowskiej ideologii oraz zwalczanie uprzedzeń i wrogości wobec innych. Dopuścić, aby pamięć o milionach niewinnych ofiar uległa zapomnieniu, byłoby równoznaczne z ich wtórnym pozbawieniem życia – podkreślił.
Podczas 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz głos zabrał także Ronald S. Lauder, który przemawiał w imieniu darczyńców wspierających Miejsce Pamięci i Muzeum Auschwitz. Rozpoczął on swoje wystąpienie od przypomnienia słów Ocalałego Romana Kenta z 70. rocznicy wyzwolenia, który powiedział wówczas: „Nie chcemy, by nasza przeszłość była przyszłością naszych dzieci”.
– Słowa Romana Kenta wciąż brzmią w naszych uszach. Dziś wszyscy przywódcy świata, zwykli obywatele, Żydzi, nie Żydzi, starzy i młodzi, złóżmy uroczyste przyrzeczenie, że zatrzymamy to, zanim będzie za późno. Musimy wymusić, dopilnować, by w żadnym z waszych krajów nie było miejsca na nienawiść do Żydów czy do kogokolwiek innego – powiedział.
– Pamiętajcie. Tutaj ginęli nie tylko Żydzi, praktycznie każdy premier, prezydent czy król obecny tutaj dzisiaj stracił miliony swoich rodaków w tej wojnie, by pokonać tę nienawiść 80 lat temu. Miliony młodych ludzi oddały swoje życie, by komory gazowe wyłączyć na zawsze. To oznacza, że miliony młodych ludzi płci obojga nigdy nie dano szansy cieszyć się życiem, zakochać się, założyć rodzinę, pracować na rzecz dobra, patrzeć, jak dorastają ich dzieci. Oddali wszystko, abyśmy mogli żyć w wolnym i bezpiecznym świecie – mówił Ronald S. Lauder.
– Możemy opuścić to miejsce i wrócić do siebie, do 50 różnych krajów i uznać, że to przecież nie jest nasz problem. A możemy wyjść stąd zjednoczeni w determinacji, by powstrzymać tę nienawiść jednocześnie w dążeniu do wskazania naszym młodym właściwej drogi, zjednoczeni tak, abyśmy byli jedno – podkreślił.
Wszystkim zebranym za ich obecność w tym szczególnym dniu dziękował dyrektor Miejsca Pamięci Auschwitz dr Piotr M.A. Cywiński, który swoje wystąpienie poświęcił znaczeniu pamięci: – Pamięć jest polifoniczna. Dzieli i łączy pokolenia. Jak i mnie samego, w moim doświadczeniu, zarówno podzieliła i połączyła. I stoję tutaj od osiemnastu lat. Poniekąd podzielony i połączony. Uczymy historii. To nie jest to samo, co uczenie pamięci. Historia to znajomość faktów, pamięć to ich świadomość, właśnie tak potrzebna dziś. Historia nie tworzy traumy, natomiast pamięć – może. Pamięć jest kluczem dla dzisiejszego świata i projektowania przyszłego. A tymczasem nadal uczymy tylko historii, a nie pamięci. Nasze programy edukacji muszą ulec zmianie. Muszą. Gdyż pamięć nie jest kwestią kultury. Jest kwestią tożsamości.
– Stoimy tu z ludźmi odpowiedzialnymi za dzisiejszy świat. Jak wy, urodziłem się po wojnie, jak wy, nie pamiętam tamtych czasów, jak wy, wsłuchiwałem się w opowieści Ocalałych. Ale co dziś robię? A co zaniedbuję? Jakie decyzje podejmuję dziś? I czy są one podejmowane na podłożu pamięci? – dodał dyrektor Cywiński.
– No i wy, Drodzy. Ocalali. Kochani. Przybyliście tu. Nasza pamięć jest tak bardzo owocem Waszych przeżyć. Owocem Waszego życia. Nie ma słów, Drodzy, jak za to Wam dziękować. Ale co mamy z tym dziś zrobić? Jeśli dziś, Przyjacielu, nie wiesz co zrobić… Jeśli dziś czujesz się bezsilny… Jeśli dziś nie dajesz już rady… To znaczy, że doszedłeś do granicy. Ale jeśli tak, to wiedz, że granice są tylko w wyobraźni. Zawsze możesz więcej. Zrób więc zatem coś dobrego, tak, jak potrafisz najlepiej. Zrób to dla innych, a zobaczysz, że zrobiłeś to też dla Ciebie. Zrób to na skalę Twoich możliwości. Ale zrób. Wyzdrowiejesz z bezsilności, z apatii. Zrób. Zacznij. Ale zawsze: pamiętaj. Niech wreszcie Twoja pamięć zacznie żyć. Dzisiaj – podkreślił.
Po wystąpieniach rabini i duchowni różnych wyznań chrześcijańskich modlili się, odmawiając Kadisz oraz Psalm 42, a na zakończenie obchodów Ocalali, a także szefowie delegacji państwowych złożyli znicze przed historycznym wagonem towarowym, który ustawiony został przed bramą główną byłego obozu Auschwitz II-Birkenau.
Między wystąpieniami zabrzmiały utwory czterech kompozytorów deportowanych do Auschwitz. Żydzi: niemiecki Simon James i czeski Gideon Klein, nie przeżyli. Dwaj pozostali ocaleli; zmarli wiele lat po wojnie. To Polak Józef Kropiński i polski Żyd Szymon Laks. Ich kompozycje wykonał kwartet klarnetowy w składzie: Grzegorz Tobis, Piotr Wybraniec, Waldemar Żarów i Tomasz Żymła.
Jeszcze przed oficjalnymi obchodami, rankiem 27 stycznia 2025 r., grupa Ocalałych Auschwitz razem z Prezydentem RP oraz dyrektorem Muzeum złożyli wieńce przy Ścianie Śmierci w byłym obozie Auschwitz I.
W dniu obchodów Telewizja Polska i Muzeum Auschwitz zrealizowały także międzynarodowe studio telewizyjne. Jego gośćmi było dwóch Ocalałych oraz wiele osobistości reprezentujących nie tylko instytucje związane z tematyką historii Auschwitz i Holokaustu, ale także wielu gości ze świata kultury, korporacji, mediów i polityki.
W dniu obchodów, krótkie wizyty w Miejscu Pamięci i Muzeum Auschwitz odbyli Król Zjednoczonego Królestwa Karol III, Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier i Kanclerz Olaf Scholz, Prezydent Francji oraz Prezydent Szwajcarii Karin Keller-Sutter, natomiast 26 stycznia tereny byłego obozu odwiedziła Prezydent Mołdawii Maja Sandu.
Pakiet zdjęć z 80. rocznicy wzywolenia Auschwitz
Autor: Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau / Wojciech Grabowski
Pakiet zdjęć z 80. rocznicy wzywolenia Auschwitz
Autor: Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau / Grzegorz Skowronek
Do momentu wyzwolenia terenów obozowych przez żołnierzy Armii Czerwonej, niemieccy naziści zamordowali w Auschwitz ok. 1,1 mln osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, radzieckich jeńców wojennych oraz ludzi innych narodowości. Dziś dla świata Auschwitz jest symbolem Zagłady i okrucieństw II wojny światowej. W 2005 r. Organizacja Narodów Zjednoczonych uchwaliła dzień 27 stycznia Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
WYSTĄPIENIE DYREKTORA MUZEUM AUSCHWITZ
DR. PIOTRA M. A. CYWIŃSKIEGO
Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężczyzną, wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Poza pamięcią.
Bo ona pozostaje z najwcześniejszych nawet doświadczeń.
Pamięć i doświadczenie są tym, co musimy dziś przemyśleć.
Zrozumiałem to, dorastając, a najbardziej: tutaj.
Nigdzie bardziej nie dorosłem.
Przecież poznałem Auschwitz. Dzięki Wam – Ocalałym.
Każdy wiek potrzebuje perspektywy, która umożliwi jego ocenę.
Dziś stoimy wszyscy, w tej naszej – dorosłej – perspektywie.
I musimy spojrzeć w siebie i zapytać: co zrobiliśmy z pamięcią?
Pamięć jest polifoniczna. Dzieli i łączy pokolenia.
Jak i mnie samego, w moim doświadczeniu, zarówno podzieliła i połączyła.
I stoję tutaj od osiemnastu lat. Poniekąd podzielony i połączony.
Uczymy historii. To nie jest to samo, co uczenie pamięci.
Historia to znajomość faktów,
pamięć to ich świadomość, właśnie tak potrzebna dziś.
Historia nie tworzy traumy, natomiast pamięć - może.
Pamięć jest kluczem dla dzisiejszego świata i projektowania przyszłego.
A tymczasem nadal uczymy tylko historii, a nie pamięci.
Nasze programy edukacji muszą ulec zmianie. Muszą.
Gdyż pamięć nie jest kwestią kultury.
Jest kwestią tożsamości.
Stoimy tu z ludźmi odpowiedzialnymi za dzisiejszy świat.
Jak Wy, urodziłem się po wojnie…
Jak Wy, nie pamiętam tamtych czasów….
Jak Wy, wsłuchiwałem się w opowieści Ocalałych
…. ale co dziś robię?
A co zaniedbuję?
Jakie decyzje podejmuję dziś?
I czy są one podejmowane na podłożu pamięci?
Pamięć boli.
Pamięć pomaga.
Pamięć naprowadza.
Pamięć ostrzega.
Pamięć uświadamia.
Pamięć zobowiązuje.
Kim jesteś bez pamięci?
Nie masz historii.
Nie masz doświadczenia ani punktów odniesień.
Jeśli nie masz pamięci, to nawet nie wiesz, którą drogę wybrać.
A jeśli naprawdę jej nie masz, to uwierz: Twoi wrogowie wymyślą Ci pamięć.
No i wy, Drodzy.
Ocalali. Kochani. Przybyliście tu.
Nasza pamięć jest tak bardzo owocem Waszych przeżyć.
Owocem Waszego życia.
Nie ma słów, Drodzy, jak za to Wam dziękować.
Ale co mamy z tym dziś zrobić?
Jeśli dziś, Przyjacielu, nie wiesz co zrobić…
Jeśli dziś czujesz się bezsilny…
Jeśli dziś nie dajesz już rady…
To znaczy, że doszedłeś do granicy.
Ale jeśli tak, to wiedz, że granice są tylko w wyobraźni.
Zawsze możesz więcej.
Zrób więc zatem coś dobrego, tak, jak potrafisz najlepiej.
Zrób to dla innych, a zobaczysz, że zrobiłeś to też dla Ciebie.
Zrób to na skalę Twoich możliwości.
Ale zrób.
Wyzdrowiejesz z bezsilności, z apatii.
Zrób. Zacznij. Ale zawsze: pamiętaj.
Niech wreszcie Twoja pamięć zacznie żyć.
Dzisiaj.
Bo to właśnie pamięć jest Twoją podporą, Twoją pomocą.
Twoim przeczuciem.
Tobą.
---
W swoim wystąpieniu Ocalały Marian Turski przytoczył wiersz "List" autorstwa zamordowanej w Treblince Henryki Łazowertówny. Pragnie on przekazać podziękowania dla Marcela Weylanda z Australii, Christophera Heubnera z Berlina oraz Nili Amit z Tel Avivu i Warszawy za piękny poetycki przekład.
Pakiet zdjęć z 80. rocznicy wzywolenia Auschwitz
Autor: Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau / Wojciech Grabowski
Pakiet zdjęć z 80. rocznicy wzywolenia Auschwitz
Autor: Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau / Grzegorz Skowronek