Rozmiar czcionki:

MIEJSCE PAMIĘCI I MUZEUM AUSCHWITZ-BIRKENAU BYŁY NIEMIECKI NAZISTOWSKI
OBÓZ KONCENTRACYJNY I ZAGŁADY

Aktualności

Międzynarodowa konferencja edukacyjna „Pamięć w nas ciągle niedojrzała…”

ps
29-10-2015

Jak uczyć o Auschwitz i Holokauście w czasie, kiedy odchodzą ostatni naoczni świadkowie historii? Czy mamy do czynienia wyłącznie z przekazem historycznym, czy też edukatorzy powinni szukać nawiązań do problemów i wyzwań współczesnego świata? Jakie znaczenie mają dziś mówione i materialne świadectwa? To tylko niektóre z pytań stawianych podczas międzynarodowej konferencji edukacyjnej „Pamięć w nas ciągle niedojrzała…”, która odbyła się w Miejscu Pamięci Auschwitz w dniach 26-29 października.

 

Otwarcie konferencji
Otwarcie...
Batszewa Dagan i Dawid Wiśnia
Batszewa Dagan i...
Panel dyskusjyjny z udziałem byłych więźniów Auschwitz
Panel dyskusjyjny z...
Warsztaty w Pracowniach Konserwatorskich
Warsztaty w...
Warsztaty w Zbiorach
Warsztaty w...
Warsztaty na wystawie w bloku 27
Warsztaty na...
Warsztaty w Archiwum
Warsztaty w...
Dyskusja panelowa
Dyskusja panelowa
Spotkanie podsumowujące konferencję
Spotkanie...

Na zaproszenie Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście do Oświęcimia przyjechali przedstawiciele instytucji zajmujących się edukacją o Holokauście oraz organizacją wyjazdów młodych ludzi do miejsc pamięci, historycy i edukatorzy z Europy, Izraela i Stanów Zjednoczonych, a także pracownicy wielu Miejsc Pamięci. Specjalnymi gośćmi byli też byli więźniowie obozu Auschwitz. Spotkanie było okazją do refleksji nad znaczeniem edukacji o Holokauście we współczesnym świecie oraz nad kluczowymi obszarami dalszego działania w kontekście zmieniającej się rzeczywistości.

Odnosząc się do wyzwań stojących przed edukatorami dyrektor Muzeum Auschwitz dr Piotr M.A. Cywiński podkreślił podczas otwarcia konferencji, że ogromnym wyzwaniem jest znalezienie sposobu łączenia autentyzmu relacji świadków i autentyczności poobozowej przestrzeni. – Gdzieś pomiędzy słowami, które mamy w naszych rękach: słowami napisanymi, wypowiedzianymi, nagranymi, narysowanymi, czy ubranymi w poezję – wszystkimi zebranymi relacjami świadków, a autentyzmem miejsca i przejściem przez to prawdziwe miejsce, w którym wydarzyła się historia, tkwi obszar poszukiwań dla nas wszystkich. Bowiem te słowa brzmią inaczej jeśli są skonfrontowane z autentycznym miejscem pamięci, i to miejsce wygląda inaczej, jeśli w jego tle brzmią te wszystkie słowa – powiedział.

– Musimy wszyscy zastanowić się, jak sprawić, żeby nasz przekaz nie tylko tworzył wiedzę faktograficzną, ale żeby świadomość wagi tych wydarzeń doprowadziła w większym stopniu ludzi do refleksji nad swoją własną dzisiejszą odpowiedzialnością – podkreślił dyrektor Cywiński.

Konferencję otworzył panel, w którym wzięli udział byli więźniowie Auschwitz: Batsheva Dagan, Zofia Posmysz, Marian Turski, Yehuda Widawski oraz David Wiśnia. Mówili oni m.in. o tym, w jaki sposób doświadczenia obozowe wpłynęły na ich powojenne życie.

– Z moim numerem na przedramieniu byłam źródłem pytań. Na początku mojej kariery zawodowej byłam przedszkolanką i dzieci pytały mnie, dlaczego ja mam numer. I szukałam odpowiedzi – najpierw w prozie, a później w poezji, ponieważ dzieci lubią wiersze, a ja chętnie czasami piszę wierszem. I tak napisałam swoją pierwszą książkę dla dzieci poświęconą edukacji o Holokauście. Wiedziałam, że muszę dzieciom dać odpowiedź w taki sposób, aby nie odebrać im ich wiary w człowieka. Zatem moje opowiadania mają tzw. happy end, bo my wszyscy ocaleni jesteśmy happy endem. Żyjemy, mimo wszystko żyjemy – mówiła Batszewa Dagan.

– Edukacja to nie tylko pedagogika w sensie „jak przekonać” i „jak nauczyć”. To przede wszystkim filozofia. Zatem jeżeli mogę coś powiedzieć edukatorom: czegokolwiek będziecie uczyli, cokolwiek będziecie mówili, to pamiętajcie, że inne są prawa w piekle, a inne w normalnym życiu. Nie można według zasad normalnego kodeksu moralnego oceniać rzeczy w piekle – podkreślił Marian Turski.

Zofia Posmysz mówiła o wartości, jaką widzi w spotkaniach z młodymi ludźmi, w których uczestniczy od wielu lat: – To jest coś, co wypełnia schyłek mojego życia i nadaje mu sens. Kiedy widzę zainteresowanie i autentyczne zaangażowanie młodych ludzi, to myślę, że warto. Może w ten sposób pamięć o ludziach, którzy zostali tu zniszczeni, zagazowani, zamordowani, będzie trwała. Być może w ten sposób, przekazując moje doświadczenie, przekażę trochę tej pamięci przyszłym pokoleniom. To jest szalenie ważne.

Dla Davida Wiśni spotkanie, które odbywało się w budynku sauny w Birkenau miało szczególne znaczenie. – Będąc więźniem obozu pracowałem dokładnie w tej sali przez półtorej roku. Kiedy przenieśliśmy się ze starej sauny, pracowałem tutaj do momentu ewakuacji. To oczywiście nie wyglądało w ten sam sposób. Gdzieś z tyłu było biuro, w którym pracowałem. Byłem już tutaj kilka razy po wojnie, ale nigdy nie wszedłem właśnie do tej części. Nie mogłem sobie poradzić i dziś zacząłem płakać. Płakałem pierwszy raz w ciągu 70 lat. Takie wrażenie to na mnie zrobiło – opowiadał David Wiśnia.

Podczas dyskusji panelowych uczestnicy mówili m.in. o modelowych rozwiązaniach programów wizyty młodzieży w Miejscu Pamięci Auschwitz, o podobieństwach i różnicach pomiędzy edukacją o Holokauście, a edukacją o prawach człowieka. Zastanawiali się również, jak powinno wyglądać nauczanie o Holokauście w czasach, kiedy z jednej strony odchodzą ostatni świadkowie, byli więźniowie niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych i zagłady, a z drugiej strony do Miejsc Pamięci przyjeżdżają coraz to nowe pokolenia, dla których wydarzenia II wojny światowej są historią bardzo odległą.

Dyskutowano również o tym, na czym powinna skupiać się narracja historyczna na wystawach, jak zmieniające się metody komunikacji społecznej wpływają na edukację, a także o tym, jaka jest rola edukacji o Auschwitz i Holokauście w czasach nasilenia się ideologii populistycznych, antysemityzmu,  zagrożeń terroryzmem, czy konfliktami zbrojnymi.

Podczas konferencji odbyły się warsztaty poświęcone pracy edukacyjnej z różnymi rodzajami świadectw: pisanymi, mówionymi, pracami artystycznymi oraz świadectwami materialnymi. W programie znalazły się także wystąpienia uczestników prezentujące wyniki najnowszych badań oraz przykłady dobrych praktyk w pracy edukacyjnej.

Całość zakończyła dyskusja pt. „Jakie będzie znaczenie Auschwitz w przyszłości”, w której udział wzięli prof. Irena Lipowicz, prof. Marek Kucia, prof. Steven Katz oraz dr Piotr Trojański.

– Cały czas musimy zmieniać metody mówienia o historii Auschwitz, po to, aby docierać do kolejnych pokoleń. Myślę, że przyszłości bardzo ważne będzie przekazywanie doświadczenia Auschwitz wśród przedstawicieli elit: przywódców politycznych, parlamentarzystów, sędziów, lekarzy itd. Widzimy tu bowiem do czego prowadzi ograniczanie godności człowieka. Mocno wierzę, że miejsce to będzie ważne dla przyszłości społeczności demokratycznej i społeczności wartości. Dla rodziny narodów demokratycznych miejsce to ma bowiem ogromne znacznie – powiedziała prof. Irena Lipowicz.

Prof. Marek Kucia podkreślił, że szczególną rolę w podtrzymaniu pamięci o historii Auschwitz będą odgrywać instytucje pamięci. – Myślę po pierwsze o Muzeum, które istnieje w autentycznej poobozowej przestrzeni, o roli głównej wystawy, którą oglądają odwiedzający, a także o znaczeniu pracy przewodników.  Druga instytucja to system edukacyjny. Oczywiście nie mamy wpływu na to ile miejsca zajmuje historia Auschwitz w różnych systemach edukacyjnych. Jednak poprzez szkolenie nauczycieli i studentów możemy podkreślać i skupiać się na najważniejszych wybranych aspektach przeszłości.  Trzecia ważna instytucja to media i przede wszystkim relacje z wydarzeń upamiętniających. Dzięki temu przekazowi najszersza publiczność może zetknąć się z przekazem płynącym z tego miejsca. Miejmy zatem nadzieję, że Muzeum, edukacja, media i elity polityczne będą pracować na rzecz podtrzymania pamięci o Auschwitz – powiedział Marek Kucia.

– Myśląc o przyszłości mówiłbym nie tylko o obrazie Auschwitz, ale o wyzwaniach, które stoją przed nami – zarówno jeżeli chodzi o rolę Muzeum i pracę w autentycznym Miejscu Pamięci, jak i edukację o Holokauście generalnie. Wydaje się bowiem, że efektywność uczenia o Auschwitz i Holokauście chyba nie jest taka, jakiej oczekujemy, co pokazywały niektóre konferencyjne prezentacje. Myślę zatem, że powinniśmy robić wiele, aby zmieniać edukację o Holokauście, ale także zastanawiać się nad celami, które stawiamy sobie, kiedy mówimy o Auschwitz – mówił dr Piotr Trojański.

– Symbol Auschwitz nadal będzie odgrywał rolę pierwszoplanową. Kiedy ludzie czytają czy dyskutują na temat zła, czy moralności, muszą w końcu odnieść się do Auschwitz. Badania pokazują, że prawie każda debata o kwestiach moralnych kończy się wykorzystaniem Auschwitz jako obrazu, symbolu, czy dowodu. Oczywiście zdarzają się przypadki upraszczania, czy manipulowania, ale faktem jest to, że Auschwitz jest niezwykle mocnym symbolem zła – mówił prof. Steven Katz.

Podczas konferencji Muzeum podpisało dwie umowy dotyczące międzynarodowej współpracy edukacyjnej: o realizacji trzyletniego projektu edukacyjnego z holenderskim Domem Anny Frank, a także o współpracy z francuskim muzeum Camp des Milles.