Los dzieci
Los dzieci i młodocianych więźniów w zasadzie nie różnił się od losu więźniów dorosłych (z wyjątkiem szczególnych przypadków dzieci z obozów rodzinnych). Tak samo jak dorośli cierpieli głód, zimno, byli wykorzystywani jako siła robocza, byli karani, uśmiercani, byli obiektem zbrodniczych eksperymentów prowadzonych przez lekarzy SS.
Pod koniec 1943 r. utworzono dla dzieci powyżej dwóch lat odrębne baraki, w których warunki niczym nie różniły się od warunków w barakach przeznaczonych dla dorosłych. Nawet dla niemowląt władze obozowe nie przydzielały mleka ani odpowiednich posiłków, skazując je na śmierć głodową. Nieco lepsze warunki miały jedynie dzieci w obozowym szpitalu − więźniarski personel lekarsko-pielęgniarski starał się dla nich o dodatkowe koce, żywność, ubrania czy lekarstwa.
Najtrudniej było zorganizować pomoc dzieciom żydowskim, zagrożonym selekcjami do komór gazowych.
Eksterminacja dzieci w obozie oraz ich wywóz do innych obozów, zwłaszcza w końcowym etapie jego istnienia spowodowały, że niewiele spośród nich pozostało do wyzwolenia.